pazuzu napisał/a:
Ja rozumiem bezpieczeństwo, kajdanki ale bez jaj koleś był ledwo żywy, nawet nacpany by im nie spierdolil podziurawiony jak durszlak
podejrzewam, że gdy jest skuty zrobi sobie mniej krzywdy z tymi ranami, niż jak miałby się turlać po całej ulicy