W większych miastach to do tych latających szczurów wypalałbym śrutówką co chwilę. Te smoluchy w wersji lotnej wyparły inteligentne gawrony czy też nawet kawki z miast, nie mówiąc o srokach. Do tego gołębie smoluchy brudzą, srają gdzie popadnie i nie ma w nich krzty inteligencji. Powinno się je utylizować z automatu.
W większych miastach to do tych latających szczurów wypalałbym śrutówką co chwilę. Te smoluchy w wersji lotnej wyparły inteligentne gawrony czy też nawet kawki z miast, nie mówiąc o srokach. Do tego gołębie smoluchy brudzą, srają gdzie popadnie i nie ma w nich krzty inteligencji. Powinno się je utylizować z automatu.