Wysłany:
2012-11-12, 17:36
, ID:
1560408
Zgłoś
Nie wolno pokazywać pieszemu znaków dłonią, że może przejść, bo jeszcze idiota pomyśli, że za niego całą drogę zbadaliśmy i może iść spokojnie, mieć wyjebane, i przejść nie rozglądając się.
Sam raz miałem taką sytuację, że jechałem lewym pasem 60km/h, a prawym jechał jakiś dziadek maluchem 30km/h. Dziadek zatrzymał się w 5 metrów przed pasami (nawet nie zauważyłem kiedy to zrobił) chcąc przepuścić babkę na drugą stronę. Zdążyłem gwałtownie wyhamować z połową silnika na pasach, pół metra od niej, kiedy stała już na ulicy. Gdyby ta babka zignorowała samochód jadący lewym pasem (czyli mnie), to bym w nią lekko pierdolnął.
Kogo byłaby to wina, gdyby weszła dalej na pasy? Według prawa - moja. Według zdrowego rozsądku - jej.