mój braciak miał podobną sytuację, tylko akurat siedział w samochodzie w który 3 razy uderzyła babka drzwiami. Tucznik jebany wyłaził przednimi drzwiami i tak kilka razy przyjebala w samochod brata.
Miała pecha...nie była swiadoma ze to jest służbowe auto.
Zdając sobie sprawe ze z idiotka nie ma sensu pertraktowac, jak juz ładnie zamknela swoje drzwi, w podobny, moze nawet kilkukrotnie bardziej intensywany sposob moj brat opuscil swoj pojazd. Pozostawiajac pieeekne wgniecenie w jej drzwiach.
Baba rozwscieczona do brata ze chyba oszalał itd. (no tepa glupia proca), a on na to...
moze to Cie nauczy tępa cipo dbać o własność innych ludzi - moj jest służbowy