Jakim kurwa cudem dochodzi do takich sytuacji?
Jeśli jakiś zjeb już wjedzie pod prąd to skąd decyzja walenia lewym (dla niego prawym) pasem gdzie ludzie wyprzedzają .. i to przez 30km do następnego zjazdu..
Pomijając opcję zawrócenia to chociaż by pasem awaryjnym jechał.. ale się wkurwiłem.. idę pobić murzyna w piwnicy ...