Jakiś frajer nie trafia z metra na pustą bramkę.
Hoffman czy chuj go tam wie.
Skąd ta pogarda, że nie trafił w piłkę? Jeszcze żebyś był fanem Kaiseslautern, ale ty aż nadto chcesz pokazać, że w ogóle cię to nie interesuje...
Przy czym podejrzewam, że ten gość mógłby to samo powiedzieć o tobie.
"Jakiś frajer, zarabia 500 euro na miesiąc, jakiś kekolieri czy chuj wie kto".
Gdyby mi się chciało to bym wrzucił jakiś film z siatkówki i podpisał: Jakiś frajer napierdala piłką przez siatkę w parkiet.
Wkurwia mnie nieco, że jest tak często tematem rozmów, że podczas każdej popijawy kolesie zaczynają pierdolić o ostatnich meczach i transferach, rzucając jakimiś nic mi nie mówiącymi nazwiskami.