Mr.Drwalu napisał/a:
Kiedyś kumpel utrudnił życie swojemu psu.
Dał Mu się ugryźć w nogę i zdechł
Ja sąsiadki psu dawalem kawalek kielbasy z balkonu na nitce. W końcu udało mu sie do niej doskoczyć i wpier*lić
razem z nitką hehehe . NAstepnego dnia liściem wyciagała nitke centymetr po centymetrze z jego dupy hehehe , a ja doskonale sie bawilem na balkonie