Nie wiem czemu w obrazku jest akurat odniesienie do katolików, ale jako przedstawiciel tej grupy moge tylko powiedzieć, że ja tak nie rżnę
chociaż nie wiem jak inni, nie będę się wypowiadał za wszystkich.
Ale co do najeżdżania na wierzących - jestem gotowy na konstruktywny dialog, jeśli komuś przeszkadzają katole (bo taka obecnie panuje moda) to proszę pisać, śmiało