tracer102 napisał/a:
Tak robione i śmigają dalej a dużo nowych aut nie wytrzymywało by tak długich przebiegów .
Gdy będziesz kupował samochód i przejedziesz się po polskich giełdach, zobaczysz od chuja Audików, Meroli i Beemek (o innych markach nie mówiąc) z tego wieku i nalatanym co najmniej pół milionem kilometrów, w zadziwiająco dobrym stanie. Oczywiście będą reklamowane jako nieśmigane nówki od emerytki z Niemiec, ale to już wina polskich chciwych pojebów (znaczy się, handlarzy).
Nowe auta mają w ciul i jeszcze trochę elementów składowych. Jest więc oczywiście większa szansa, że coś pierdolnie, ale jeśli o auto się dba, to nawet nowe pojeździ bardzo długo. A jeśli ma się ambicję jeździć czymś lepszym niż Kaszlakiem czy Poldolotem, to o samochód trzeba dbać.