Patrze na to i myślę sobie: ile hajsu trzeba mieć, żeby zorganizować coś takiego, albo taką hasz komorę, jaką już kilka razy wrzucaliście na filmikach. Jakie to marnotrawstwo marihuaniny... Ale potem następna myśl w kolejce: Przecież to jest, kurwa, roślina. Gdybyśmy żyli w normalnym kraju z normalnym prawem, to mógłbym tym w piecu palić i nie byłoby to marnotrawstwo. Mam nadzieję, że doczekam kiedyś czasów, w których prawo przestania zabraniać masy rzeczy, i kiedy człowiek wreszcie będzie wolny.