Wysłany:
2018-06-13, 3:11
, ID:
5226271
Zgłoś
@ups Generalizujecie, więc ab initio rozmijacie się z prawdą.
Po pierwsze, winni są urbaniści, którzy pozwolili na dziki rozwój stref komercyjnych w aglomeracji bez pokrycia w miejscach parkingowych.
Po drugie, winne są władze stolicy, które nie robią wystarczająco dużo, by temu zaradzić, a nawet jeśli już robią, to nieudolnie. Koronnym przykładem jest "mordor", który jest skomunikowany tak, że nóż się w kieszeni otwiera. Do dziś nie powstały nawet plany konkretnych rozwiązań (zautomatyzowanego) indywidualnego transportu publicznego. Wszyscy nadal funkcjonują w jakimś pierdolonym matriksie teorii komunikacji z lat 30. XX w., kiedy ludzie poruszali się zbiorowo do fabryk i z powrotem.
A dopiero po trzecie winny jest dziki kapitalizm, gdzie wygodnictwo marketingowych piesków francuskich zawsze jest ponad wszystko i ani matka po dziecko nie może podjechać, ani starszy człowiek nie może zaparkować pod domem, bo Jaśnie Wielmożny Pan Marketoid musi musieć.
Kiedy tylko mam okazję, to tępię ten tępy sort jak stonkę, każąc im wieszać ich pseudo-dyplomy SGH, Koźmińskiego itp. w toaletach, bo tylko do tego się nadają.