Bo to jest właśnie to największe zagrożenie, które niesie za sobą tak swobodny dostęp do broni, jak jest w USA. Ludzie traktują broń, jak przedłużenie fiuta. Wymyślają techniki ustawiania ciała totalnie z dupy wzięte i totalnie bezzasadne, poruszają się z nią, jakby byli świeżo po seansie "Rambo" i reszty, fisiują, podniecają się i odpierdalają godzinki, jak typek na filmie powyżej. Broń, to nie jest zabawka, to mega wielka odpowiedzialność. Instruktorem może być tam (w pewnym sensie) każdy, nawet pierwszy lepszy kiep - byle tylko miał gnata. Szkoda tylko, że przez temu podobne zachowania w przestrzeni publicznej zdaje się brakować miejsca na opartą na argumentach dyskusję - ktoś (troszkę się nie dziwię) widzi takiego debila zachowującego się, jak małpa, która nauczyła się obierać banana i pokazuje reszcie, a potem boi się takich debili w Polsce. Szkoda szczępić ryja....
Bo to jest właśnie to największe zagrożenie, które niesie za sobą tak swobodny dostęp do broni, jak jest w USA. Ludzie traktują broń, jak przedłużenie fiuta. Wymyślają techniki ustawiania ciała totalnie z dupy wzięte i totalnie bezzasadne, poruszają się z nią, jakby byli świeżo po seansie "Rambo" i reszty, fisiują, podniecają się i odpierdalają godzinki, jak typek na filmie powyżej. Broń, to nie jest zabawka, to mega wielka odpowiedzialność. Instruktorem może być tam (w pewnym sensie) każdy, nawet pierwszy lepszy kiep - byle tylko miał gnata. Szkoda tylko, że przez temu podobne zachowania w przestrzeni publicznej zdaje się brakować miejsca na opartą na argumentach dyskusję - ktoś (troszkę się nie dziwię) widzi takiego debila zachowującego się, jak małpa, która nauczyła się obierać banana i pokazuje reszcie, a potem boi się takich debili w Polsce. Szkoda szczępić ryja....
Bo to jest właśnie to największe zagrożenie, które niesie za sobą tak swobodny dostęp do broni, jak jest w USA. Ludzie traktują broń, jak przedłużenie fiuta. Wymyślają techniki ustawiania ciała totalnie z dupy wzięte i totalnie bezzasadne, poruszają się z nią, jakby byli świeżo po seansie "Rambo" i reszty, fisiują, podniecają się i odpierdalają godzinki, jak typek na filmie powyżej. Broń, to nie jest zabawka, to mega wielka odpowiedzialność. Instruktorem może być tam (w pewnym sensie) każdy, nawet pierwszy lepszy kiep - byle tylko miał gnata. Szkoda tylko, że przez temu podobne zachowania w przestrzeni publicznej zdaje się brakować miejsca na opartą na argumentach dyskusję - ktoś (troszkę się nie dziwię) widzi takiego debila zachowującego się, jak małpa, która nauczyła się obierać banana i pokazuje reszcie, a potem boi się takich debili w Polsce. Szkoda szczępić ryja....
Nie rozumiem jak można być tak nieodpowiedzialnym. Tłumaczenie ludziom, którzy zapewne jeszcze nie strzelali, postawy strzeleckiej z naładowaną bronią, świadczy raczej o tym że instruktor popadł już chyba w rutynę. Mam nadzieję, że otrzymał skuteczną naukę na przyszłość. Nie dziwie się że są takie a nie inne przepisy w strzelectwie, przynajmniej w Polsce.