Jak nie ma zakazu to w czym masz problem?
W tym że kurwa zamiast wracac do domu 140 to musze jechać 91 bo jakas spasiona parówa nadrabia 5 min na 100km i wszyscy muszą sie za takimi kurwami wlec. Bo jak jeden skończy to kolejny zaczyna i tak do zajebania wszyscy muszą koło 90 jechać.
W tym że kurwa zamiast wracac do domu 140 to musze jechać 91 bo jakas spasiona parówa nadrabia 5 min na 100km i wszyscy muszą sie za takimi kurwami wlec. Bo jak jeden skończy to kolejny zaczyna i tak do zajebania wszyscy muszą koło 90 jechać.
Policzmy. Różnica 1km/h w prędkości, to przy prędkości ok. 90km/h to zyskany 1km na każde 90km. Przejechanie tego zyskanego kilometra zajmie ok. 40 sekund. Czyli każdy kilometr różnicy prędkości da w zaokrągleniu zysk 40 sekund po godzinie jazdy i ok. 45sekund na każde przejechane 100km. Czyli taki butloszczoch zyska mniej przez godzinę, niż kilkanaście osobówek wlokących się za nim straci przez jego jedno wyprzedzanie.
W tym że kurwa zamiast wracac do domu 140 to musze jechać 91 bo jakas spasiona parówa nadrabia 5 min na 100km i wszyscy muszą sie za takimi kurwami wlec. Bo jak jeden skończy to kolejny zaczyna i tak do zajebania wszyscy muszą koło 90 jechać.