Nie mam problemu do religii. Na naszej zajebistej religii chrześcijańskiej i biblii jest zbudowana cała Europa i mimo, że było parenaście czarnych stronic naszej historii właśnie przez religię to i tak wyszło nam lepiej niż arabusom z ich prawem szariatu
Mam problem co do papieża. Podnieta straszna, że papież był polakiem, ale co z tego?! Jeździł sobie po świecie, cytował Biblię i narzekał na antykoncepcję. I nazywać takiego kolesia, który został wybrany PRZEZ BANDĘ STARUCHÓW z całego świata ojcem świętym?! Ja pierdole, ja rozumiem gdyby nad głową miałby aureolę albo przynajmniej tęczę to tak, Bóg go wybrał na namiestnika. Ale tak? Teraz zostanie oficjalnie świętym i dołączy do grona paruset tysięcy innych świętych, którzy dali kupę kasy na kościół w czasie średniowiecza lub pełniło wysokie funkcje w kościele... -_- Prawda jest taka, że ten cały JP2 nie był wcale lepszy od waszej babci lub dziadka, którzy szyją wam swetry i wspominają masło za 30 groszy w komunie. Jedyna różnica między nimi a papieżem jest taka, że sami sobie gotują i nie muszą siedzieć na złotym tronie i pierdolić kazań prawdopodobnie napisanych przez kogoś innego.
A cóż, Polska ona i jest Polska. Chcesz mieć elektorat i popularność? Jebnij posąg JP2 i mów jak Ciebie skrzywdził system...
Ale, żeby się z wami katolami trochę zasymilować dopierdolę coś takiego:
Dwie ciekawostki na koniec:
1. Dlaczego wybierają starych na papieży?
Żeby nie chciało im się ruchać
2. Ile w tamtym roku RP wydała kasy na kościół?
2 miliardy złotych...