______________
Białe jest białe, czarne jest czarne a czerwone jest wredne.@up
Ja pierdolę, widzę że ty jak te radiomaryjne buce pierdolisz na UE, która ładuje w Polskę kasę. Najlepsze jest to, że zanim weszliśmy do UE to w Polsce był zastój i dziura w dupie i ja to, kurwa, dokładnie pamiętam. Pamiętam tę chujnię i nędzę, smród i ubóstwo, gdzie jeden gówniany budynek o chujowej architekturze budował się jakby, kurwa, robole przyszli do roboty, żeby postawić jedną cegiełkę. Ty byś, kurwa, na bazie dumy narodowej i pamięci o bohaterach wybudował drapacze chmur z gówna i gliny. Ja pierdolę. Może zamiast wypisywać te farmazony to zaczniesz pisać jakieś książki z gatunku political fiction? Może zostaniesz jakim światowej sławy pisarzem, co to go będą wychwalać w TVNie i w Wyborczej?
To właśnie duma narodowa, pamieć historyczna i szacunek dla przodków pcha np. Niemcy do rozwoju gospodarki i wymyślania takich sztuczek jak UE by trzymać Europę za jaja. Naszym elitom są one obce, dlatego kiedy tylko natrafiała się okazja dostać w łapę pozwalali rozpierdalać kraj.
@up
No tak, jakże by inaczej Niemcy nas okradają jak zawsze. Ta kasa, która idzie na Polskę faktycznie jest ch*jowa. Dla Niemców. Dla nas jest zawsze krokiem na przód. A gdzie byli ci wszyscy dumni Polacy, kiedy jeszcze nie byliśmy członkiem UE? Gdzie oni byli? Konspirowali z Korwinem-Mikke, czy ogoleni na łyso biegali za "brudasami"? Wtedy też ich, k***a, nie było, bo pewnie mieli kompleksy. Jak się jest j***nym nieudacznikiem i fantastą to trzeba na coś zrzucić winę: na kompleksy, na kamień w bucie, smród spod pach, NA ŻYDÓW i KOMUCHÓW, teraz LEWAKÓW, PEDAŁÓW, ARABÓW co to Polakom najprawdziwszym siedzącym na dupie przed komputerem przeszkadzają w odbudowie Wielkiej Polski.
Niemniej czekam z niecierpliwością na doniesienia z innych dziedzin i dochodzą do mnie. Z żoną prenumerujemy dwa niemieckie czasopisma miesięcznik "Arte" i tygodnik "Die Zeit". Dwa dni temu czytam w "Arte" sylwetkę młodego duńskiego artysty, który mówi, że jego ulubionym malarzem jest Piotr Potworowski. Tego samego dnia otwieram "Die Zeit" i czytam, jak brytyjski dyrygent Simon Rattle, na pewno jeden z pięciu największych dyrygentów świata, mówi z wielkim uznaniem o Witoldzie Lutosławskim.
Wtedy dopiero rozpiera mnie duma narodowa.
Ilu sadoli zna Potworowskiego albo Lutosławskiego? Niewielu, znają tylko husarię.
Ilu zdaje sobie sprawę, że to Potworowski i Lutosławski robią nam dobrą opinię we współczesnym świecie?
Że dzięki temu PR Potworowskich i Lutosławskich ludzie chętniej zaakceptują polskie innowacje w dziedzinie gospodarki, nauki i techniki, bo nie będą im się Polacy jawili jako banda dzikusów i złodziei samochodów?
A z rok temu, kiedy Artur Żmijewski został kuratorem biennale w Berlinie, w niemieckich gazetach widziałem tytułu "Dlaczego Polska jest taka cool?"
Byłem dumny? Jak 100 sk***ysynów.
Naprawdę potrzebujesz takiego bodźca by mieć poczucie własnej wartości? ja jestem już dumny z naszej historii i będę jeszcze bardziej dumny jak niemcy będą się jarać, że jakiś polak powiedział dobrze o jakimś ich rodaku, a nie odwrotnie, czyli tak jak napisałeś, bo niestety potwierdziłeś tylko polskie zakompleksienie i brak dumy narodowej, jaranie się tym, że ktoś nas pochwalił i robienie wszystkiego tak by przypodobać się zachodowi czy to na szczeblu obywateli czy to na szczeblu polityki zagranicznej
@Ja-ah-qu-ub-el
Przerysowań? Przecież takie brednie sugerujesz. Jak jesteś taki, k***a, rewolucjonista to zrób coś w sensie politycznym. Tylko pamiętaj, że jak będziesz pie**olił takie głupoty publicznie (bo internet wszystko przełknie) to najprawdopodobniej spędzisz ferie w psychuszce i wcale nie dlatego, że masz rację, tylko dlatego że masz nasrane w czapie. Podobnie jak jeden bohater narodowy z mojego miasta Daniel S., syn radnego z PiS, który organizował pod "Kolumną Zwycięstwa" (poradziecki pomnik) grilla i patriotyczne koncerty hip-hopowe. Chciał obciąć gwiazdę ze szczytu pomnika i malował na nim hasła "Tu jest Polska" i sybol Polski Walczącej. Zasłynął również szaleńczą obroną krzyża pod pałacem prezydenckim, reprezentując moje miasto w dyscyplinie zwanej oszołomią. Wspomniany bohater pomimo ewidentnych problemów z głową nie trafił na obserwację, bo ważny tatuś najprawdopodobniej zadziałał. Mam nadzieję, że podobnie jak Daniel i słynny Staruch masz kogoś kto cię odratuje przed redżymem Tuska.
______________
Białe jest białe, czarne jest czarne a czerwone jest wredne.