@Mikel1994
A ja mam wrażenie że jesteś kompletnym laikiem (żeby nie powiedzieć idiotą), co zresztą sam przyznałeś.
Pozwól że cię do-edukuje:
Szerokość rozstawienia strun może być inna (ale owszem, nie musi). Różnica wynikała z tego że w pierwotnej postaci gitara akustyczna skierowana była do gry palcami.
Dla przykładu- w standardowym modelu akustyka wynosi 55,56 mm, w Stratocasterze 56mm. Każda taka, nawet najdrobniejsza zmiana w wpływa na grę muzyka!
Bardzo ważna jest też akcja strun… gitara akustyczna musiałaby być z najwyższej półki żeby mieć choć trochę tak niską akcje strun jak „wyścigowe wiosła”.
Natomiast dawno nie słyszałem takich idiotyzmów o grubości strun…
Oczywiście że są inne!!! Różnią się chociażby owijką rdzenia. Choć w komforcie gry istotniejsza jest grubość…
Dlaczego w katalogach sklepów muzycznych masz oddzielnie struny do g. elektrycznej I struny do gitar akustycznej???
Gitara akustyczna żeby miała dobre brzmienie potrzebuje grubszych strun. Osobiście uważam że 11stki to minimum dla akustyka. Przy czym elektryk nie jest tak wymagający z uwagi na zmyślną elektronikę, tam możesz wepchnąć nawet 8ki (kolosalna różnica). Zobacz zresztą na opisy producentów strun „Custom Light” dla akustyka zaczyna się od 11, dla elektryka od 9.
A to co będzie na wiośle zależy od upodobania muzyka. Szybko nie zagrasz na grubych strunach ;p
Praca nadgarstka, jeżeli jesteś tak czepliwy…
pisałem to w kontekście wirtuozów, prezentujących „nadludzką” technikę
Żeby grać bardzo szybko twoje ręce muszą być maksymalnie luźne, co osiągniesz mając gitarę wysoko i z wyprostowanym nadgarstkiem. Przypomina to trochę klasyczną postawę:
Porównaj sobie technikę fingerstyle T. Emmanuela i grę Joe Satrianiego. Jeden i drugi jest jednym z najlepszych grajków w swojej dziedzinie. Jeżeli dalej uważasz że technika się nie różni i że są to takie same instrumenty...
@bloodwar
Nie możesz tak upraszczać... co to jest "napierdalanie riffów" i "gra akordami"?
Riff riffowi nie równy, ale jeżeli chodzi Ci o napieprzanie 3 powerchoirdów w kapeli Punkowej... to się zgodzę, czystość grania nie jest wtedy priorytetowa
Nie przekonasz mnie że łatwiej jest kontrolować dźwięk gitary akustycznej...
Bramka szumów likwiduje Ci szumy, a nie niechciane dźwięki, pomyłki, omsknięcia, niedociśnięcia itp. aż tak dobrze nie ma
For the Love of God jest złym przykładem? ^.-
Cytat:
"to tylko kwestia dobrego trafienia w delay i podtrzymywania dźwięków kluczowych (najtrudniejsze jest chyba opanowanie techniki vibrato, nazwanej przez top-komentującego na youtube "stimulating the clit"
Chciałbym żeby to wystarczyło. Teoretyzujesz.
Vai używa aktywnych przystawek, Sygnał jego gitary jest masakrycznie mocny!!! Może szarpnąć strunę i iść zrobić sobie herbatę... deley w ftlog odgrywa trzeciorzędną rolę. Vai akurat wymiata i perfekcyjnie tłumi struny prawą jak i lewą ręką
A tak dobre frazowanie w tym utworze jest wybitnie ciężkie...
Cytat:
szybkie momenty wbrew pozorom są bardzo łatwe do zagrania na przesterze, znacznie trudniejsze dla mnie było zrobienie konwersji na wersję elektro-akustyczną solówki.
Bardzo łatwe do zagrania...
wolne żarty. Natomiast przyznaję: są znacznie łatwiejsze do zagrania na elektryku z uwagi na komfort instrumentu i przester.
A teraz co do Wylda:
Zakk Wylde używa 10-60 do strojów Eb i Dropped D.
11 używa Dropped A, Dropped G
Tak więc obniżony strun mu to rekompensuje.
Nie przepadam za pojęciem shredder. Jego szybkie solówki są strasznie maskowane Wahem. I faktycznie,choć Cię to zdziwi, wg mnie nie gra szybko. Wirtuozem też go nie nazwę, nie prezentuje nadzwyczajnych i wszechstronnych umiejętności (pod względem techniki). Prezentuje za to dużą wrażliwość muzyczną i jest świetnym muzykiem którego bardzo lubię
Jednak podkreślam, w kategorii "rockmana" niż mistrza gitary
Ale to moja subiektywna opinia, nie musisz się z nią zgadzać.
Na koniec: mała popisówka Jason Becker- arpeggia z "Serrana" Jak zagrasz to na 11...