Wysłany:
2017-05-25, 20:00
, ID:
4938380
5
Zgłoś
@kokos_123
Ja jebie. Idz się schowaj i tam spuszczaj nad swoim Gibsonem za 7 tys., którego pewnie nie umiesz użyć poprawnie, bo znasz 5 chwytów na krzyż, no ale stroi jebany idealnie na każdym progu, menzurka tutaj wyregulowana, pręt napinający tak samo, akcja strun niziutko i ani brzdęknięcia. W grze na gitarze rozchodzi się w 5-10% o umiejętności i w 90% o feeling. Jemu gitara nie stroi, ale robi to tak zajebiście, że nikomu to nie przeszkadza oprócz Twojej pedantystycznej dupie. Czerpie z tego radość i nikogo to nie obchodzi, że ma delikatnie rozstrojoną gitarę.
Wkurwiają mnie tacy ludzie...