Zlosiejek napisał/a:
z tego oto miejsca chciałbym pozdrowić wszystkich słabeuszy i frajerów, który potrafią byc odważni tylko z czymś w ręce... )
podejrzewam że wszystkich tych ludzi, jak robił ojciec to też musiał siuska trzymać w ręce bo byli robieni Miękką pałą
Rozumiem Cię i nawet przyznam Ci rację.
Ale co z tego, że gościu z młotkiem frajer skoro ten drugi chyba będzie warzywem i będzie srał pod siebie.
To jest trochę jak w dżungli lepiej być hieną niż gazelą.
Co nie zmienia faktu że takich to pod płot i kula w łeb bez sądu.
( zakładając że atak był bezpodstawny lub z niskich pobudek )