Ciekawe, czy przeżył. Typy przewracają się, walą głową o krawężnik i w kalendarz, a ten, nie dość, że z impetem w murek, to jeszcze poprawił o chodnik Tytuł adekwatny i nawet z niewiadomych przyczyn trochę mi się typa zrobiło szkoda. Zresztą, idę spać, bo chyba pierdolę głupoty