Mówili "matura to tam chuj, zobaczysz co to sesja"



A ja mówię: sesja to tam chuj, zobaczysz co to szukanie pracy w Polsce

Małe pytanie:
Wiesz co to photoshop?

Nie mówię nawet że każde np"y" wygląda tak samo co sugeruje że to zwykły font

Polscy studenci bardziej głodują...

@Znaleźć dobrą pracę w Polsce to nie problem. Zdradzę wam sekret, dzięki któremu możecie tego dokonać: wystarczy ruszyć dupę sprzed komputera i przestać zwalać winę za własne lenistwo i głupotę na kraj.

kurwa.
młody ma koszulkę RM Adidka lepszą od tej na allegro za ponad 8 dych - pewnie dostał od pomocy.

i kurwa #2
kiedy będzie jakiś film o plemionach w Afryce czy o ludziach w Ameryce południowej to się przyglądnijcie co noszą tubylcy (koszulki/kurtki): Adidasy, Nike, Puma - nic innego. Czytałem trochę skąd takie szmaty w takich miejscach i się dowiedziałem że pomoc charytatywna/ekspedycje badawcze dostarczają im NOWĄ odzież za friko. Super

A tu prosty biały podkoszulek adidasa w galerii za 120 ziko przeceniony ze 180

@Znaleźć dobrą pracę w Polsce to nie problem. Zdradzę wam sekret, dzięki któremu możecie tego dokonać: wystarczy ruszyć dupę sprzed komputera i przestać zwalać winę za własne lenistwo i głupotę na kraj.

Tak jest panie prezesie NBP...

@Znaleźć dobrą pracę w Polsce to nie problem. Zdradzę wam sekret, dzięki któremu możecie tego dokonać: wystarczy ruszyć dupę sprzed komputera i przestać zwalać winę za własne lenistwo i głupotę na kraj.

mocne słowa jak na 12 latka.

A ja mówię: sesja to tam chuj, zobaczysz co to szukanie pracy w Polsce

Jeżeli skończyłeś/skończysz studia na jakimś wymagającym wysiłku intelektualnego, pracy nad sobą i podnoszenia własnych kwalifikacji niesamowicie trudnym kierunku, na który "sesja to tam chuj" to się nie dziw, że nie jesteś w stanie znaleźć pracy.

a ja mówie : szukanie pracy w polsce to tam chuj, gorzej z jej znalezieniem

Każdy jest kowalem własnego losu. Tylko debil zwala winę zawsze na państwo. Pamiętajcie, zawsze lepiej zapierdalać za grosze niż siedzieć na dupie i narzekać za darmo.

^No tak. Najlepiej pracować za 800 zł i cieszyć się jak w Polsce zajebiście. To jest kurwa podejście Polaków. Tak jak ktoś już tu mówił, dla Polaka luksusem jest używany samochód z Niemiec, a tak być nie powinno. Nie mówie, żeby nie pracować, ale też nie popadać w zachwyt z marnej pensji. Ale Polacy to najwięksi optymiści na ziemi. Dostanie tą najniższą krajową i zajebiście. Dlatego nigdy u nas nie będzie dobrze/lepiej. Grecy powychodzili na ulice gdy zaczęli zarabiać tyle co Polacy. A dla nas to chleb powszedni.

Piszę jutro matmę roz. po raz drugi, bo mnie ze studiów po I sem. wyjebali. Jak zwykle nic nie umiem, ale jestem dobrej myśli. Zawsze jest jeszcze fizyka roz. 20 maja, na nią się na pewno nauczę.

@szwagier, ostatnio mama spotkała się z przyjacielem. Próbował znaleźć z 2-3 ludzi z wykształceniem, najlepiej jak najmłodszych. Warunki nie najgorsze bo 2,5 czy tam prawie 3 tysiące złotych chciał dać. Dla większości "wykształconych" było to za mało. Jeden najszczerszy stwierdził, ze za 3 tysiące to mu się z łóżka nie opłaca wstawać. W końcu jakiś pracowników znalazł, ale całkiem sporo było takich co to chcieli 5 tysięcy a najlepiej to 10, służbowa komórka, słuzbowe auto i jeszcze najlepiej pakiet do burdelu. Sorry, ale jak ktoś po studiach niewiadomo jakie zajebiste warunki chce mieć no to nie znajdzie roboty tak łatwo.

obrazek starszy od internetu

Nie chodzi o to żeby się cieszyć z 800 zł. Zresztą sory, 800 zł to zarabiają ludzie którzy nic w życiu nie zrobili albo po prostu pechowcy. Ale lepiej zarabiać 1600 zł na call center, gdzie wystarczy mieć maturę i nie być upośledzonym umysłowo, niż tak jak w chuj moich znajomych twierdzi że taka praca jest zła i nie warta zachodu. Że im wystarczy dać szansę. Błagam, nieudacznik będzie nieudacznikiem nawet jak będzie mieszkał w elegancji francji. Ja np w call center zajebiście dużo się nauczyłem obycia z ludźmi, przyzwyczaiłem się do polskich nastrojów i takie ciągle jęczące pizdeczki jak większość, nie robią na mnie wrażenia. Praca fizyczna za ciężka, nie przy kasie, nie przy telefonie, nie w policji ani w wojsku, studia po co mi nie potrzebne, wystarczy dać mi szansę itd itd. Słuchałem tego przez parę lat jak zadawałem się z nieudacznikami. Wystarczyło zdecydować że trzeba coś robić w życiu i jakoś się ruszyło. 1600 miesięcznie, w wakacje dorabianie w promocji nad morzem (no ale tutaj trzeba też jakoś się prezentować i zmieniać gacie choć raz w tygodniu), a później się rozkręciło...tylko trwało to dłużej niż myślałem. I takich osób jak ja jest wiele, tylko większość po prostu nie ma czasu ani ochoty siedzieć na jakimś sadisticu i wam tłumaczyć...barany!!!