Motocykliści mają wielką zaletę, że najczęściej debile się sami eliminują na drzewie, lub innej twardej przeszkodzie. Mają poza tym obowiązkowe OC, dzięki czemu jak narobią szkody, to można liczyć na kasę z ubezpieczenia. Pedelarze, to roszczeniowa grupa, która do destrukcji potrzebuje kata, najczęściej niewinnego kierowcę. Poza tym jak rowerzysta narobi szkody, to można się bujać w procesach cywilnych latami. Doceńcie więc motocyklistów