BouncyDelphin napisał/a:
nie wiem jak rugby może być bardziej sadystyczne ? jedno pierdolnięcie w futbolu to około 5000 funtów, zaś w rugby około 1500. Czyli gdyby futboliści wyszli na boisko bez padów, znosili by ich w workach.
Jestem dokładnie tego samego zdania. Mam 4 znajomych - dwóch trenuje zawodowo FA, dwóch rugby. Chłopaki podobnej postury, ogromne konie przy czym drużyna rugby na zdecydowanie wyższym poziomie (FA poziomu w Polsce nie ma). Po treningach czy meczach rugbystów zdarzają się kontuzje, nogi, ręce poobijane, raz zdarzyło się złamanie. Występują również rozcięcia jednak nic poważnego żadnemu przez kilka lat się nie przydarzyło. Za to chłopaki z FA co 3 trening kończą na pogotowiu, nie mówiąc już o meczach. Wstrząśnienia mózgu to tam chleb powszedni. Po wejściu do szatni zaczynają się mdłości i rzyganie przez cały wieczór. 3 złamania ręki, wybicia barków i inne cuda to nic nadzwyczajnego.