Wysłany:
2014-02-19, 17:34
, ID:
2966553
Zgłoś
Policeman, ja doskonale wiem że UE nie jest doskonałą organizacją, więcej, jest chujowa, ale pomimo to jednak statystycznemu Kowalskiemu żyje się tu o niebo lepiej niż ludziom na Ukrainie, nawet u nas, chociaż jesteśmy jednymi z najgorzej rozwiniętych we wspólnocie. Nie mówię tu o korzyściach dla nas tylko dla Ukrainy, jak każdy chyba gdybam co byłoby dla nich lepsze. A i bywałem na Ukrainie, ba 3 dni temu pojechał dopiero ode mnie znajomy stamtąd i doskonale zdaję sobie sprawę z podziału społeczeństwa. Tylko że głosu społeczeństwa nikt nie słuchał, a utożsamianie go z wolą prezydenta jest kpiną w jakimkolwiek państwie (zobacz chociaż u nas). Nie było żadnego referendum czy czegokolwiek, choćby lewego. A upór Janukowicza wiąże się z tym że Putin macha mu kiełbasą przed nosem (obiecuje bodaj 11mld dla Ukrainy jeśli to ich wybierze, oczywiście bez pokrycia). A to że wschód jest prorosyjski jest tylko i wyłącznie skutecznym praniem mózgu przez dziesięciolecia, wiadomo jak taki bidok słyszy od łojca i dziadka że Rosjanie są super to i sam tak uważa, to wyniósł z domu. Tak samo Polska pod zaborami, inteligencja, szlachta chciała wolności/ szukała jak największych ulg ze strony okupantów aby stworzyć namiastkę państwa, a chłopi wręcz przeciwnie, nie dało ich się nakłonić do udziału w powstaniach, wystarczyło żeby zaborca obiecał uwłaszczenie. Czyli na co wychodzi, większość społeczeństwa chciała być w innym państwie, ale jednak nie żałujemy efektów chyba, nie?