own33d napisał/a:
@sova30
Co ty pierd***sz...
Co to za porównanie GTR'a do fiata pandy, to są dwa całkiem inne samochody, których cena rożni się o jakieś 300 tys zł. @Sard mówił o samochodach którymi jeżdżą przeciętni ludzie, one naprawdę niczym się nie wyróżniają. Robione przez te same koncerny, na tych samych częściach, zmieniając jedynie nazwę. W Saabie robili inne auta, i 2 lata temu ogłosili upadłość.
Co to wyposażenia, wiadomo technika się rozwija ale już w latach 60 "amerykańce" miały na wyposażeniu klimę, elektryczne szyby a w 71 Cadillac wprowadził ABS, Grzanie dupy 72r. A takie udogodnienia jak automatyczne parkowanie, kamery czujniki, asystent pasa ruchu, aktywny tempomat robi z ludzi idiotów.
Teraz samochody nie służą do pracy, takim samochodem był np Mercedes w123 który robił milion kilometrów. Czy sądzisz ze auto wyprodukowane w 2006 roku będzie jeździło za lat 20? Nie. Teraz samochód ma się zepsuć jak najszybciej, zaraz po okresie gwarancji.
Jak mi się nie chcę...
Po pierwsze, GTR jest to chyba jedyny super samochód, który kosztuje PÓŁ MILIONA zł, a nie kilka milionów jak Ferrari, Lambo czy inne, a osiągami jest z nimi na równo, więc moje porównanie może i jest trochę przesadzone, ale to nadal samochód, który może poruszać się po drogach publicznych i nie jest jakoś kosmicznie drogi a "przeciętny kowalski", któremu udało się w życiu, może go sobie wrzucić w leasing.
Po drugie, czemu w Saabie ogłosili upadłość?
Saab była firmą, gdzie produkowało się samoloty odrzutowe, a że samoloty przestały się sprzedawać to wymyślili sobie, że będą robić samochody, ale z mizernym skutkiem.
Nie wiem gdzie mieszkasz, ale pokaż mi ile w Twoim mieście jeździ Saabów, pewnie kilka/kilkanaście, a teraz wyjedź na ulicę i zobacz ile jeździ BMW, Mercedesów, AUDI, Skody, Fiatów, VW itd. Teraz już rozumiesz czemu zbankrutowali?
"Co to wyposażenia, wiadomo technika się rozwija ale już w latach 60 "amerykańce" miały na wyposażeniu klimę, elektryczne szyby a w 71 Cadillac wprowadził ABS, Grzanie dupy 72r. A takie udogodnienia jak automatyczne parkowanie, kamery czujniki, asystent pasa ruchu, aktywny tempomat robi z ludzi idiotów."
Zgadzam się z Tobą w pełni, te wszystkie nowinki technologiczne robią z ludzi idiotów, ale ja nigdzie o tym nie pisałem, ba nawet jestem przeciwny takim wynalazkom, ale z drugiej strony kto bogatemu zabroni?
"Teraz samochody nie służą do pracy, takim samochodem był np Mercedes w123 który robił milion kilometrów. Czy sądzisz ze auto wyprodukowane w 2006 roku będzie jeździło za lat 20? Nie. Teraz samochód ma się zepsuć jak najszybciej, zaraz po okresie gwarancji."
No i tu się mylisz. Zależy jak kto dba o auto! A czy teraz samochody nie są wołami roboczymi???
Oczywiście, że są! Mam pracę, w której moim jedynym narzędziem jest samochód i "robię" nim ok. 80 tys. km rocznie a oprócz mojej służbówki mam też swoje prywatne autko i myślisz, że jak mam je powiedzmy 3 lata to nie chciałbym wymienić je na coś nowszego? Jesteś chyba debilem, sądząc, że będę trzymał jedno auto przez milion kilometrów! Przecież nawet w tamtych czasach nikt tyle czasu nie trzymał tego auta, tylko miało ono dziesięciu właścicieli, a poza tym weź pod uwagę to, że większość samochodów jeżdżących po naszych drogach to same perełki z rajchu z przebiegiem 180 tys km 1.9 TDI kombi, gdzie stan licznika równa się 500 tys jak nie lepiej a to nadal jeździ i to jak!
Galahad_Meb napisał/a:
Tylko że jak pierdolnie elektronika w tych "super" autach, to nie dość że naprawa zajmie minimum tydzień, to jeszcze koszt wyniesie parę tysięcy. Pozujesz na wielkiego znawcę, a chuja wiesz i chuja widziałeś i pewnie jeszcze Multiplą jeździsz.
Cytat:
Najeździłem się w życiu dużym fiatem i na pandę bym go nigdy nie zamienił
Z tą multiplą to mnie wkurwiłeś, typowe gadanie gimbusa, który sam chuja wie o samochodach. Nie wiem co Ty za złomami jeździsz, że od razu twierdzisz, że Ci elektronika padnie? Jak masz porządny samochód, nie klepany z każdej strony i po powodzi to raczej nic nie ma prawa się w nim skurwić, chyba, że ma już nakulane z 500 tys. a licznik cofnięty do 200, ale jaka to okazja bo go wyjąłem za 8 tys. zł!
Mam kumpla co ma Renault Scenic, kupił go od niemca z przebiegiem ponad 300 tys. km a teraz na napizgane prawie 700 tys km i to auto dalej jeździ jak ta lala, więc weź mi jeden z drugim nie pierdol, że teraz nie da się autem pierdolnąć miliona km!