SirMajkel napisał/a:
a ty co taki święty jesteś? Jak byłeś młody nigdy nie dałeś się namówić kolegom na nic głupiego?
Nigdy w życiu nie dałem się namówić nikomu na nic, bo zawsze stawiałem na niezależność i zdrowy rozsądek.
SirMajkel napisał/a:
Koleś może nawet nie wiedział co to jest, albo mu powiedzieli, że to coś innego
Wtedy oznaczałoby to, że wziął coś z niewiadomego źródła, co jest wielką głupotą i świadczy o jego bezmyślności. A nawet jeśli, to pierw by się czegoś dowiedział na ten temat, zamiast "walić" na ślepo.
Kiedyś chciałem spróbować amfetaminy i co zrobiłem? Pierw się czegoś dowiedziałem na jej temat: jak pachnie, wygląda i ile wziąć na pierwszy raz. Dodam, że było to też pewne źródło, którego nie znałem osobiście, ale bliski mi kolega znał i załatwił.
Więc mi tu nie tłumacz tego gościa, bo nic nie tłumaczy głupoty i bezmyślności.