CoJaTamKurwaWiem napisał/a:
Idę po popcorn w oczekwaniu na tirówki, które po raz kolejny będa udowadniały, że zarabiają 2 razy więcej za fajerką niż zwykły Kowalski i sa fchuj cwańsi od reszty świata.
Zarobki są niewspółmierne do rozłąki i ogólnie chujowej egzystencji w trasie. Jak ktoś pierdoli jak to fajnie jest sobie być samemu sobie kapitanem i sterem, to jest albo pierdolnięty albo już dawno po rozwodzie i nie ma lepszego pomysłu na spędzenie reszty życia.
Jeśli chodzi zaś o bycie "cwaniakiem", to spotykam piekarzy, górników, ludzi po studiach po najróżniejszych kierunkach i wszelakiej maści zjebów, którzy zrobili lejce, więc to dowodzi, że nie jest to "Rocket Science" i praktycznie każdy może się wjebać w to bagno . Część (łącznie ze mną) traktuje to jako etap przejściowy w życiu, bo w sumie jest to faktycznie dość szybki sposób na zarobienie nie najgorszych pieniędzy, zrealizowania jakiś założonych celów i spierdalania stąd w podskokach, druga część, to jebane ameby, które traktują to jako "pasję" i sposób bycia i są na tyle leniwi, że nie zamierzają nic z tym zrobić.
Ogólnie temat jest w chuj złożony i z obserwacji środowiska nie dziwie się skąd tyle negatywnej opinii, bo patologia, która woli wydać 20 zł na piwsko niż umyć dupę jak cywilizowany człowiek nie pomaga w ociepleniu wizerunku