"Przebrani za policjantów kibole sprowokowali przebranych
za kiboli policjantów do ataku na przebranych za patriotów kiboli"
... Ma sens..

Tam byli Urban, Jaruzelski i Kiszczak przebrani za przebranych policjantów i oni mordowali patriotów i dzieci napierdalając ich kutasami po twarzy. Mam filmik w rozdzielczości 320*240. Tam wszystko widać. Dźwięk jest w zajebistej jakości 16kbps. Słychać bulgotanie i jak Urban mówi do bohatera "Kto jest twoim komuchem, szmato? Szczekaj".

Czytam sobie posty co poniektórych i chłodno analizuję sytuację. Jest tyle materiału nagranego przez uczestników marszu potwierdzającego tezy o policyjnych prowokatorach, których zresztą sam widziałem, że żadnym problemem jest trochę ruszyć tymi zakutymi łbami i dojść do prawdy samemu przed monitorem. Oczywistą rzeczą jest, że jak w dzisiejszych czasach w TV mówią o setkach chuliganów na marszu to pierwszą myślą inteligentnego człowieka powinno być zaprzeczenie temu faktowi i samodzielne rozumowanie na podstawie namacalnych dowodów, a nie wyciętych i zmontowanych scen. Reasumując tak kurwa wszyscy, którzy wierzą wczorajszym relacją TV są idiotami, zwykłymi bezmózgowcami zatraconymi w świecie konsumpcji i massmediów, bo co innego jak trzeba komuś wierzyć na słowo, a co innego jak są relacje posłów, znanych osobistości i materiały filmowe. Kiedyś się przejmowałem głupota innych ludzi, ale teraz już mi mija, bo w dzisiejszych czasach gdzie głupi jest rzekomo mądry, sponsoring to nie kurestwo, homoseksualizm jest normalny, a heteroseksualizm jest chorobą tip nie potrafi mnie zdziwić głupota i bezmyslość waszych komentarzy.

Niedawno sam płakałeś że ludzie ciągle wspominający o komunie za nią tęsknią. A teraz sam o niej pierdolisz. Nie dość że debil, to jeszcze hipokryta i lewak. Jakie combo

@ wiesiors4
Skoro tyle tych dowodów to zarzuć jakimś gdzie widać, że te same osoby co 'stały za i rozmawiały z policjantami' prowokowały zadymę/rzucały kamieniami/cokolwiek w tym stylu.
Jeżeli to takie oczywiste to czekam na linka. Bo wszystkie co widziałem to nic nie pokazywały konkretnego.