Ile czasu wytrzyma mucha a ile osa pod wodą?
Mucha

Osa

Co za kretyn takie durne eksperymenty robi? Jeszcze kombinerkami. No ludzie. Niech sam łeb pod wodę wsadzi na kilka minut. Debilizm po prostu.

Nie rozumiem po chuj przyłażą na sadola tacy zjebani bambiniści jak ty, chyba tylko po to żeby pokrzyczeć jak bardzo są oburzeni. Zdradzę ci sekret, prawdziwych sadoli twoje komentarze nie ruszają, jedyną krzywdę jaką zrobisz to tylko sobie bo się naoglądasz cierpiących zwierzątek, a potem po nocy będziesz miał koszmary i zaszczaną pościel. Radzę ci dobrze wracaj na kwejka czy co tam teraz jest modne wśród delikatnych płatków śniegu.

Jak miło patrzeć jak ten żółto czarny kurwiszon próbuje użądlić ale zamiast tego zdycha. Jebać osy!
Łojezu. Ktoś zabił muchę i osę. Jak taki jesteś wrażliwy to w ogóle nie włączaj internetu bo nawet kwejk będzie dla Ciebie zbyt drastyczny.

Nie chodzi o kwestie zabicia, tylko o bezsensowne znecanie się.

A mnie to nawet zaciekawiło czemu właśnie mucha a nie osa. Jako że owady nie oddychają głową a powierzchnią ciała, obstawiam że osa "wygrała" ilością włosków. Napięcie wody nie brzebiło się przez to futro i miała więcej powietrza. Na filmie widać zresztą jak wokół owada zrobiła się otoczka powietrza. Dobra, idę oglądać mrówki

Owady nie oddychaja całą powierzchnią ciała - do oddychania służą imm tchawki, które zaczynaja sie po bokach tyłowia i na części odwłoku.

mucha na bank nie zdechła. nie wiem jak osa ale pewnie podobnie. mucha mogła by leżeć pół dnia w wodzie i wystarczy ją wyciągnąć przysypać solą i po kilku minutach wyjdzie. woda zatyka jej tchawki a sól wyciąga wodę i mucha "zmartwychwstanie" .
skąd wiem? oglądało się za gówniaka program z eksperymentami dla dzieci. z muchą od razu sprawdziłem i ożyła. Jako że moim hobby było łapanie jak największych pająków krzyżaków w stodole u babci to taki był mój następny cel(pająki też mają tchawki).
Złapałem do słoika największego skurwysyna jakiego znalazłem wlałem do słoika wody i nie wiem czemu ale wsadziłem go do zamrażalnika. Oczywiście zapomniałem o nim i przypomniałem sobie za 2 dni. Rozbiłem słoik i wystawiłem kostke lodu z pająkiem na słońce, a że było upalne lato to odtajał szybko. przysypałem pająka solą i po 15 minut wyszedł z usypanej kupki. Moja pierwsza hibernacja zakończyła się powodzeniem a pająk w nagrodę skończył pod butem.

No dokladnie jeden madry 3 buch, reszta dalny niedojebane. Oba owady nie zdechly, sam robilem takie eksperymenty za gnoja ze kazdego robala do wody na 2 dni a pozniej na gazete i boom odlatywal, czasem trzebabylo popiolem spod szluga sypnac do okola, a w ogole niedojeby pierdolone, jakby tak bylo jak myslicie, to po kazdej zimie czy ulewie nie bylo by juz robakow na swiecie, no prze idioci.

Jak prawdziwy młody mengele... obys gdzieś zdechla w rowie zanim zapierdoliszlisz cos jeszcze

A te dźwięki w tle jakby bimber się produkował

zamiast to oglądać, wystarczy zobaczyć na długość obu filmików i już wiemy kto wygrał

Co do męczenia - generalnie przyjęło się że owady nie odczuwają bólu. Na pewno nie w taki sposób jak ssaki. Aaaleee na wszelki wypadek wytyczne są takie aby przed zabiciem owada go UTOPIĆ. Bo to go nie męczy, a jedynie ogłusza.Wytyczne w labach które badają owady. Bo i wątpię aby taka kompiel zabiła któregoś z panów owadów. Wyschnie to prawdopodobnie ożyje i będzie miał się dobrze.

Osa puściła więcej bąków

Nie wiem czy wiecie ale osy uwielbiaja wpierdalać komary.