To jest moi drodzy wegiel brunatny albo tym podobne gówno czyli jakis kopalniany odpad. Śmieci jak spalisz to syf jest max 20 minut. No chyba ze ktoś pracuje w firmie meblarskiej i pali odpadami tapicerskimi. Pracowałem kiedys w podobnej firmie, gdzie było sporo drzewnego odpadu, tyle ze nasaczonego lakierami i farbami. Firma odstawiała w ciagu roku około kilkuset kilo tego odpadu do utylizacji. Wazne zeby byl kwit.
Reszte pracownicy wywozili swoimi korsami, punciakami i clio i palili w piecach. Ale szczytem było jak jeden gostek co palił foliowymi scinkami i szmatami nasaczonymi farbami i lakierami. Nawet dla typowych Januszy było to za duzo, bali sie ze im piec wypierdoli. Ale znalazł sie gigant, który kupił stary piec, a ze mieszkał za miastem to zamontował go kilka metrów za domem, pociągnał rure, która podłaczył do CO i kopcił jak w krematorium.
No ale w końcu nawet lokalne wiochmeny miały dość syfu i zadzwonili na bagiety, wlepili mu kilka tysi kary i jeszcze kazali na własny koszt utylizowac odpad. A miał tam kilka palet nasączonych farba szmat i pare big-bagów folii. Wszystko go kosztowało około 30 tyś, czyli tyle ile zaoszczedził przez lata palenia syfem.
i niby mu na mrozie ten piec ani rura nie zamarzała jak przestawało się palić? Idź nie pierdol kurwa głupot.
Możesz wyprowadzić się z Krakowa, ale Kraków się z ciebie nie wyprowadzi
To jest moi drodzy wegiel brunatny albo tym podobne gówno czyli jakis kopalniany odpad. Śmieci jak spalisz to syf jest max 20 minut. No chyba ze ktoś pracuje w firmie meblarskiej i pali odpadami tapicerskimi. Pracowałem kiedys w podobnej firmie, gdzie było sporo drzewnego odpadu, tyle ze nasaczonego lakierami i farbami. Firma odstawiała w ciagu roku około kilkuset kilo tego odpadu do utylizacji. Wazne zeby byl kwit.
Reszte pracownicy wywozili swoimi korsami, punciakami i clio i palili w piecach. Ale szczytem było jak jeden gostek co palił foliowymi scinkami i szmatami nasaczonymi farbami i lakierami. Nawet dla typowych Januszy było to za duzo, bali sie ze im piec wypierdoli. Ale znalazł sie gigant, który kupił stary piec, a ze mieszkał za miastem to zamontował go kilka metrów za domem, pociągnał rure, która podłaczył do CO i kopcił jak w krematorium.
No ale w końcu nawet lokalne wiochmeny miały dość syfu i zadzwonili na bagiety, wlepili mu kilka tysi kary i jeszcze kazali na własny koszt utylizowac odpad. A miał tam kilka palet nasączonych farba szmat i pare big-bagów folii. Wszystko go kosztowało około 30 tyś, czyli tyle ile zaoszczedził przez lata palenia syfem.
Wyjasniam i objasniam rura zakopana na głebokosci około 1 metra( do tego papa do wody), rura ocieplona. Piec znajdował sie w napredce zbitej szopie też ocieplonej inaczej grzałby otoczenie. Na wsi ludzie zima sa cały czas w domu wiec moga sobie pozwolić na grzanie cały czas. No i kiedy ty widziałes u nas mrozy, moze jakby przyjebało 30 stopni mrozu i spóxniłby sie z paleniem to by mu jebło ale nie przy minus 10 stopni w porywie.
Tak się kurwa pali w Polsce a wy jakieś ekogroszki, gaz i chuj wie co! Śmieci kurła!
Dlaczego w okolicach zakopanego nie ma żadnej firmy skupującej zużyte opony!?
No zgadnijcie
Obrazek
Pali węglem z polskiej kopalni do które go rok rocznie państwo (czyli każdy z nas) dokłada hajs, w zamian na nasze emerytury. Kupuję najdroższy węgiel jaki jest na składzie i i tak jest to dymiące gówno. Z racji cen paliw gaz itp. stać nas jedynie na drewno sezonowane tak jak w większości skandynawskich Państw.