swojej 1.5 rocznej bratanicy dałem na czubeczek łyżeczki (ledwo szczyptę) oryginalnego wasabi - najostrzejszy chrzan chyba na świecie, prosto z Japonii. Jak się skrzywiła to prawie szczękę se złamała ALE o dziwo chciała spróbować więcej
no to jej dałem - znowu taka sama reakcja.
...potem sama mi ten chrzan wpierdoliła jak mnie nie było w domu
a dodam, że sporo na niego czekałem a to że kosztował trochę to już szczegół.