Wysłany:
2024-07-30, 21:57
, ID:
6731665
2
Zgłoś
Jazda na motocyklu to lekkomyślność.
Jazda na motocyklu ze znaczną prędkością to głupota.
Jazda na motocyklu ze znaczną prędkością po drodze publicznej to debilizm.
Jazda na motocyklu ze znaczną prędkością po mieście to nieodwracalne spierdolenie.
Ile jeszcze dekad potrzeba, żeby te małpy odkryły, że dwa koła lepiej jest umieszczać w dużym rozstawieniu na tej samej osi?
Widzę gościa na jednośladzie i wygląda dla mnie jak arab, który zatrzymał się w rozwoju 2000 lat temu. Chuj, że samochód wymyślono chwilę po motocyklu i jest prawie tak samo leciwy, ale oni do dzisiaj nie wiedzą, czemu stał się popularniejszy od "metalowego konia". Prymitywy.