Wysłany:
2019-01-12, 20:24
, ID:
5354932
5
Zgłoś
Pasuje do tego ten stary kawał.
Facet do burdel-mamy:
- Poproszę najbrzydszą, najgrubszą, najbardziej zaniedbaną dziewczynę, jaką macie.
- Panie, ale pan nie wytrzymasz.
- Wytrzymam.
Sprowadza gościa do piwnicy, a tam śmierdzący, stary materac i na nim jakaś utytłana masara.
- Dej se zrobić minetę, laska - mówi do niej.
- Eee, nie wytrzymiesz.
- Wytrzymam.
Mlaszcze, siorbie, grdyka mu chodzi jak wieprzowi na truflach. Horpynka zaplata mu nogi na karku z rozkoszy. W końcu słychać zdławione:
- Pppuuuuść!
- Widzisz, mówiła ja, że nie wytrzymiesz!
- Ppppuść bączka!