Jak chyba dobrze wszystkim wiadomo na Ukrainie po ogłoszeniu przez pro-moskiewskiego prezydenta Janukowycza decyzji o zaprzestaniu dążeń do podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE wybuchły dość spore zamieszki. Są one brutalnie tłumione przez milicjantów. Nasuwają się analogie do Pomarańczowej Rewolucji, kiedy to po odejściu Leonida Kuczmy Ukraińcy jasno dali do zrozumienia, że nie chcą już komuchów, niestety później w wyborach powtórzyli błąd Polaków i znów wybrali komunistę. O ile ja sam jakimś wielkim zwolennikiem UE nie jestem, o tyle trzeba przyznać, że umowa stowarzyszeniowa jest wielką szansą dla Ukraińców, bo daje spore możliwości np. w wymianie handlowej, bez konieczności implementacji durnowatych dyrektyw typu ślimak to ryba lądowa. Przedstawiam Wam kilka filmów pokazujących jak czerwony Wiktor wyraża swoją miłość do narodu.
Nieformalnym liderem opozycji stał się wielokrotny mistrz świata w boksie Witalij Kliczko.
W Internecie pojawiają się już niepotwierdzone informacje o tym, jakoby władze przygotowywały się do wprowadzenia stanu wyjątkowego. Daje się także posłyszeć głosy, iż Rosja wysłała "wsparcie" w postaci Specnazu. Nie ma także dokładnych danych ile dziś osób protestowało pod siedziba prezydenta. Źródła podają liczby od 200 000 do nawet 500 000 ludzi. Manifestacja ta została jednak brutalnie spacyfikowana przez Berkut. Co więcej już pojawiają się dywersanci wysyłani przez władzę, którzy chcieli sfingować szturm na siedzibę prezydenta i tym samym rzucić niekorzystne światło na opozycjonistów. Poniżej kilka zdjęć jak Berkut rozprawia się z manifestantami.
Władze podają, że rannych zostało około 100 milicjantów. O ludności cywilnej oczywiście ani słowa. Tak się składa, że studiowałem z pewną Ukrainką i mam na bieżąco informacje z pierwszej ręki także jeszcze pewnie coś wrzucę, a na razie przypominam: A na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści!
Naprzód Ukraina!
Nieformalnym liderem opozycji stał się wielokrotny mistrz świata w boksie Witalij Kliczko.
W Internecie pojawiają się już niepotwierdzone informacje o tym, jakoby władze przygotowywały się do wprowadzenia stanu wyjątkowego. Daje się także posłyszeć głosy, iż Rosja wysłała "wsparcie" w postaci Specnazu. Nie ma także dokładnych danych ile dziś osób protestowało pod siedziba prezydenta. Źródła podają liczby od 200 000 do nawet 500 000 ludzi. Manifestacja ta została jednak brutalnie spacyfikowana przez Berkut. Co więcej już pojawiają się dywersanci wysyłani przez władzę, którzy chcieli sfingować szturm na siedzibę prezydenta i tym samym rzucić niekorzystne światło na opozycjonistów. Poniżej kilka zdjęć jak Berkut rozprawia się z manifestantami.
Władze podają, że rannych zostało około 100 milicjantów. O ludności cywilnej oczywiście ani słowa. Tak się składa, że studiowałem z pewną Ukrainką i mam na bieżąco informacje z pierwszej ręki także jeszcze pewnie coś wrzucę, a na razie przypominam: A na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści!
Naprzód Ukraina!