tarcer123 napisał/a:
(...)gdyby jechał z rozpędu miałby co prawda nikła ale zawsze szansę że przejedzie.
Z tym rozpędem, to podobnie pomyślałem mając 5-6 lat i chcąc przebiec przez staw zamarznięty w marcu. Niestety podobnie jak na filmiku samochód, ja także, mimo ogromnego przyśpieszenia, wpierdoliłem się do lodowatej wody. Na szczęście rówieśnicy jakoś mnie wyciągnęli. W domu powiedziałem, że wpadłem do rowu i się przewróciłem na bok - jakoś trzeba było wytłumaczyć, że idąc na SKS wróciłem mokry od butów aż po szyję