Ja też byłem na marszu i dziwnym trafem jeden z "Policyjnych Prowokatorów" miał na koszulce cuuuudowną literówkę "POLICIJA". Wiem, bo sam go rewidowałem. Więc powtórzę jeszcze raz apel do panów narodowców. Jak następnym razem będziecie się bawić w prowokacje to zadbajcie o poprawną polszczyznę i ortografię.
Myślicie, że nie było widać tego, że całe zajście było wyreżyserowane. Doskonale wiecie, bo nie raz uczestniczyliście w podobnych zadymach, że są specjalne grupy Prewencji do rozbijania agresywnego tłumu. Funkcjonariusze są ubrani po cywilnemu (I NIE MAJĄ NA BOGA ŻADNYCH OZNACZEŃ) i wyciągają z tłumu co agresywniejsze jednostki. Specjalnie poprzebieraliście się w niby Policjantów udając prowokatorów żeby po całym zajściu zrzucić winę na Policję i strasznie represyjny Rząd. Niestety nie udało się, bo kilku debili nie umie przeliterować słowa POLICJA.
Ale i tak najlepsze są argumenty, UWAGA UWAGA! To na bank była policyjna prowokacja bo naczelni zadymiarze mieli UWAGA, zielone kominiarki (do kupienia na bazarku za 5 zeta sztuka), teleskopowe pałki (do kupienia w każdym milszopie za 30 zeta sztuka) i UWAGA najważniejsze koszulki z tandetnie naprasowanym napisem policja (prasowanka 4 zł sztuka na allegro). No proszę was, litości...
Ps. A ten Pan za nazwanie Policjantów swołoczą. Tych samych Policjantów, którzy ochraniali to bydło, tych samych którzy zostali ranni. Powinien dostać wielgachnego murzyńskiego kutasa w dupę, tak głęboko aż by mu sperma uszami popłynęła.
Ps 2. Na bank policyjni prowokatorzy nosiliby mundury pod dresami i radośnie rozpinali bluzy żeby im pokrzywdzeni narodowcy mogli robić zdjęcia i filmy a potem poszliby ich pałować.
Ja siur