no ale przecież to jest zmontowane xd w sensie nie twierdzę że u nas nie ma teraz tych hebanowych księciów, ale to jest przecież poskładane
Muzułmanie co roku obchodzą te same święta, tak jak Ty niedługo pobiegniesz ze święconką poświęcić jajka – więc nic nowego. To, że media to rozdmuc🤬ją, to inna kwestia. Sprawdź sobie z Chatem GPT, ilu Muzułmanów jest w Polsce – to około 60 tysięcy na cały kraj. Nie siej paniki, tylko się edukuj. Saditic bawi i uczy! 😉
Piękne słowa, takie inkluzywne, pełne tolerancji.
Podróżował pan sporo, brawo.
Ja mam inne doświadczenia. 18 lat mieszkałem w tym, co kiedyś nazywano Wielką Brytanią, a dziś przypomina Totalitarny Bongistan.
Mam wielu znajomych muzułmanów – spotykałem ich na siłowni, w pracy, naprawiałemu nich samochody, itd.
To różni ludzie na różnych ścieżkach życia. Jedni zabawni, żartowali z religijnych zealotów, żyli spokojnie jak Anglicy; ich córki ubierały się normalnie, zachowywały jak typowe Angielki, tylko z oliwkową skórą. Ale byli i tacy, dla których religia była najwyższą wartością – trzymali się gett, modlili kilka razy dziennie.
Prawda jest taka: dopóki nie było ich w danym miejscu więcej, ci, co tam mieszkali, zwykle nie byli religijni, byli tolerancyjni, było ok. Lecz gdy powstawała społeczność i meczet, ich obecność stawała się widoczna – białe szaty, kobiety w burkach, żądanie przywilejów, wyciąganie kasy od rządu, skrajna nietolerancja i przekonanie o wyższości.
Sam widziałem, jak do mojego kolegi Radgi przyszła delegacja czterech starszych, by przekonać go, że jego córka Aisha ubiera się zbyt frywolnie i żeby coś z tym zrobił.
Presja na innych, by się podporządkowali, bo Allah patrzy.
W UK poszło szybko – 40 lat i 6% muzułmanów ma polityczną reprezentację. Wykorzystali dobroć, gościnność i łatwowierność Anglików.
W dużych miastach merowie to muzułmanie; mimo kilkunastu procent populacji, organizują się, gdy Anglicy podchodzą do wszystkiego z dystansem. Mają pod kontrolą całe rady, pozwolenia na nowe meczety, ograniczenia dla innych religii pod pretekstem fałszywej tolerancji.
Gdy dyrektorem szkoły zostaje muzułmanin, obchodzenie Wielkanocy staje się problematyczne, bo godzi w uczucia religijne. Boże Narodzenie zamienia się na zimowe świętowanie, by ich nie urazić, ale żądają, by inni nie jedli przy nich w pracy podczas ramadanu. To nie tolerancja, to pogarda.
Uważają się za lepszych, bo wykorzystali skorumpowany system. Język pogardy dla innych jest uczony od małego – przykładów są setki. Tu jeden, który znam osobiście:
[https://dailymotion.com/video/x4s0708](https://dailymotion.com/video/x4s0708)
Są gangi Pakistańczyków i innych narodowości, których łączy islam, z fetyszem nagabywania nieletnich dziewczynek. Może słyszałeś o pedofilskich gangach z Rotherham, Telford, Luton i innych miast, gdzie pogarda i chore wierzenia religijne doprowadziły do tragedii. To podsycane religią i kulturą, bo te dwa są nierozłączne.
Weź swój paszport i zamieszkaj w „tolerancyjnym” kraju – Pakistan, Indie, Oman. Spróbuj tam otworzyć kościół katolicki albo puścić dziewczynę samą wieczorem na ulicę.
Tolerancja to najlepsza przykrywka dla nietolerancji.
To ty pokazałeś, że jesteś idiotą, a nie Sławek Mentzen, nie widząc, że większość to nie lokalni Polacy, którzy z jakichś powodów wyznają islam, lecz nowi przybysze. Używają takich słów, by się spotkać, stworzyć więzi, zakotwiczyć, a potem otworzyć kolejny meczet, by ich liczba rosła.
Islam w czystej formie nie jest i nie będzie kompatybilny z naszymi wartościami – przykłady UK, Francji, Szwecji pokazują to doskonale.
Gdy pojawiają się głosy o tolerancji, zaraz idą żądania zmian, bo coś uraza ich uczucia.
A to wrażliwi ludzie, których do morderczego szału doprowadzają kreskówki czy krytyka.
Muzułmanie co roku obchodzą te same święta, tak jak Ty niedługo pobiegniesz ze święconką poświęcić jajka – więc nic nowego. To, że media to rozdmuc🤬ją, to inna kwestia. Sprawdź sobie z Chatem GPT, ilu Muzułmanów jest w Polsce – to około 60 tysięcy na cały kraj. Nie siej paniki, tylko się edukuj. Saditic bawi i uczy! 😉