Wewnątrz siedział smierdziel najebany. Podszedłem do niego, tuż po skasowaniu biletu i spytałem: masz bilet? Niiieee. To wypierdalaj smrodzie jebany, bo ja kurwa mam i nie życzę sobie wąchać twojego swądu! Na pierwszym przystanku wyjebałem typa za drzwi. Na co większość pasażerów wyzwała mnie od gestapo, jak tak można ludzi traktować, itp.
Nie wiem czy to kwestia wieku, czy może kwestia jakiegoś takiego chujowego traktowania w Polsce ludzi przedsiębiorczych, ale jedyne uczucia jakie jestem w stanie w sobie wykrzesać w stosunku do tych karaluchów to niechęć i wstręt.
Kiedyś byłem zmuszony do przejazdu miejskim autobusem do biura. Kupiłem bilet, odczekałem swoje na przystanku. Wsiadłem do autobusu i uderzył mnie smród. Wewnątrz siedział smierdziel najebany. Podszedłem do niego, tuż po skasowaniu biletu i spytałem: masz bilet? Niiieee. To wypierdalaj smrodzie jebany, bo ja kurwa mam i nie życzę sobie wąchać twojego swądu! Na pierwszym przystanku wyjebałem typa za drzwi. Na co większość pasażerów wyzwała mnie od gestapo, jak tak można ludzi traktować, itp.
To nie są kurwa ludzie, to są jebane karaluchy!
Nie wiem czy to kwestia wieku, czy może kwestia jakiegoś takiego chujowego traktowania w Polsce ludzi przedsiębiorczych, ale jedyne uczucia jakie jestem w stanie w sobie wykrzesać w stosunku do tych karaluchów to niechęć i wstręt.
Kiedyś byłem zmuszony do przejazdu miejskim autobusem do biura. Kupiłem bilet, odczekałem swoje na przystanku. Wsiadłem do autobusu i uderzył mnie smród. Wewnątrz siedział smierdziel najebany. Podszedłem do niego, tuż po skasowaniu biletu i spytałem: masz bilet? Niiieee. To wypierdalaj smrodzie jebany, bo ja kurwa mam i nie życzę sobie wąchać twojego swądu! Na pierwszym przystanku wyjebałem typa za drzwi. Na co większość pasażerów wyzwała mnie od gestapo, jak tak można ludzi traktować, itp.
To nie są kurwa ludzie, to są jebane karaluchy!
Nie wiem czy to kwestia wieku, czy może kwestia jakiegoś takiego chujowego traktowania w Polsce ludzi przedsiębiorczych, ale jedyne uczucia jakie jestem w stanie w sobie wykrzesać w stosunku do tych karaluchów to niechęć i wstręt.
Kiedyś byłem zmuszony do przejazdu miejskim autobusem do biura. Kupiłem bilet, odczekałem swoje na przystanku. Wsiadłem do autobusu i uderzył mnie smród. Wewnątrz siedział smierdziel najebany. Podszedłem do niego, tuż po skasowaniu biletu i spytałem: masz bilet? Niiieee. To wypierdalaj smrodzie jebany, bo ja kurwa mam i nie życzę sobie wąchać twojego swądu! Na pierwszym przystanku wyjebałem typa za drzwi. Na co większość pasażerów wyzwała mnie od gestapo, jak tak można ludzi traktować, itp.
To nie są kurwa ludzie, to są jebane karaluchy!
Nie wiem czy to kwestia wieku, czy może kwestia jakiegoś takiego chujowego traktowania w Polsce ludzi przedsiębiorczych, ale jedyne uczucia jakie jestem w stanie w sobie wykrzesać w stosunku do tych karaluchów to niechęć i wstręt.
Kiedyś byłem zmuszony do przejazdu miejskim autobusem do biura. Kupiłem bilet, odczekałem swoje na przystanku. Wsiadłem do autobusu i uderzył mnie smród. Wewnątrz siedział smierdziel najebany. Podszedłem do niego, tuż po skasowaniu biletu i spytałem: masz bilet? Niiieee. To wypierdalaj smrodzie jebany, bo ja kurwa mam i nie życzę sobie wąchać twojego swądu! Na pierwszym przystanku wyjebałem typa za drzwi. Na co większość pasażerów wyzwała mnie od gestapo, jak tak można ludzi traktować, itp.
To nie są kurwa ludzie, to są jebane karaluchy!