Od lat pracuję w fundacjach i stowarzyszeniach działających na rzecz osób niewidomych i niedowidzących. W wielu szkołach specjalnych są oddziały dla głucho-niewidomych gdzie często dzieci muszą chodzić w kaskach, aby nie zrobić sobie krzywdy. Jedynym kontaktem ze światem są dla nich zapachy, smak oraz dotyk, one nie rozumieją tego, że ból jest czymś negatywnym, tam nawet często jest bardzo pożądany. Nie raz próbowałem się postawić w ich sytuacji i zawsze mnie to przerastało.
Panom wyżej, którzy nie widzą miejsca dla takich ludzi w społeczeństwie życzę z całego serca kalekiego dziecka, matki bądź ojca oraz wielkiego chuja w dupę jako miły gratis.
Od lat pracuję w fundacjach i stowarzyszeniach działających na rzecz osób niewidomych i niedowidzących. W wielu szkołach specjalnych są oddziały dla głucho-niewidomych gdzie często dzieci muszą chodzić w kaskach, aby nie zrobić sobie krzywdy. Jedynym kontaktem ze światem są dla nich zapachy, smak oraz dotyk, one nie rozumieją tego, że ból jest czymś negatywnym, tam nawet często jest bardzo pożądany. Nie raz próbowałem się postawić w ich sytuacji i zawsze mnie to przerastało.
Panom wyżej, którzy nie widzą miejsca dla takich ludzi w społeczeństwie życzę z całego serca kalekiego dziecka, matki bądź ojca oraz wielkiego chuja w dupę jako miły gratis.
Od lat pracuję w fundacjach i stowarzyszeniach działających na rzecz osób niewidomych i niedowidzących. W wielu szkołach specjalnych są oddziały dla głucho-niewidomych gdzie często dzieci muszą chodzić w kaskach, aby nie zrobić sobie krzywdy. Jedynym kontaktem ze światem są dla nich zapachy, smak oraz dotyk, one nie rozumieją tego, że ból jest czymś negatywnym, tam nawet często jest bardzo pożądany. Nie raz próbowałem się postawić w ich sytuacji i zawsze mnie to przerastało.
Panom wyżej, którzy nie widzą miejsca dla takich ludzi w społeczeństwie życzę z całego serca kalekiego dziecka, matki bądź ojca oraz wielkiego chuja w dupę jako miły gratis.
Ja nie widze ich miejsca w spoleczenstwie i chuj. Bo jakie jest ich miejsce? Cale zycie w szpitalu albo 'placowce'. Pracuja? Nie. Ucza sie? Dodawania do 5, max a i tak go za tydzien zapomna. Kosztuja panstwo? Kosztuja.
Od lat pracuję w fundacjach i stowarzyszeniach działających na rzecz osób niewidomych i niedowidzących. W wielu szkołach specjalnych są oddziały dla głucho-niewidomych gdzie często dzieci muszą chodzić w kaskach, aby nie zrobić sobie krzywdy. Jedynym kontaktem ze światem są dla nich zapachy, smak oraz dotyk, one nie rozumieją tego, że ból jest czymś negatywnym, tam nawet często jest bardzo pożądany. Nie raz próbowałem się postawić w ich sytuacji i zawsze mnie to przerastało.
Panom wyżej, którzy nie widzą miejsca dla takich ludzi w społeczeństwie życzę z całego serca kalekiego dziecka, matki bądź ojca oraz wielkiego chuja w dupę jako miły gratis.