kurwa za moich czasów skejci chodzili w dresach albo jeansach i każdy słuchał cystego, poczciwego hardcoru / hcpunka - takiego prawdziwego a nie jakiegoś pedalskiego niumetalu typu linkinpark czy innego pedalstwa- radiohedów, bohemów czy jak im tam kurwa jest.
prosta sprawa - punk - był punk
metal - najczęściej satanista
HC - to HC
Skin - faszysta
zero dresiarstwa, zero blokersów - a raperzy ubierali się Hardcorowo.
teraz to większość - same emo cioty w babskich ciuszkach.