Igorek95 napisał/a:
Ale przejebane, myślę że gościu dostał momentalnie takiego strzału adrenaliny że działał już tylko instynkt żeby się trzymać i patrzeć jak przyspiesza Ciekawe jaką prędkość miał przy pierdolnięciu w ziemię, bo żaden podskok by nic nie pomógł, to akurat oczywiste
Oczywiście. Przecież wiadomo, że nie należy podskakiwać, tylko rzucić w dół młotek...
... z prędkością przynajmniej 1000 km/h
A bardziej serio, to koniec przewracającego się słupa spada z prędkością o jakieś 22% większą niż przy spadku swobodnym z tej samej wysokości. Bardziej opłaca się skoczyć z samej góry