Nie rozumiem ludzi którzy takie ścierwo trzymają w domu. Najgorsze że Ci ludzie tracą kontakt z rzeczywistością. Przykład. Siedzimy w kulturalnym towarzystwie(tak mogło by sie wydawać) nagle jeden z imprezowiczów bierze szczeniaka na ręce, podtrzymuje go za dupe,genitalia a potem jak dyby nigdy nic rozlewa wódkę i wkłada łape do chipsów, zagotowało mnie.
... Widział kto kiedy żeby kot zakłócał spokój bo miauczy i warczy na ściane? Na gołą pie**oloną ściane.. aż uszy więdną o.0
Ja znów słyszałem tezę że to przynoszenie przez kota swojej zdobyczy właścicielowi świadczy o szacunku do niego.
Nie rozumiem ludzi którzy takie ścierwo trzymają w domu. Najgorsze że Ci ludzie tracą kontakt z rzeczywistością. Przykład. Siedzimy w kulturalnym towarzystwie(tak mogło by sie wydawać) nagle jeden z imprezowiczów bierze szczeniaka na ręce, podtrzymuje go za dupe,genitalia a potem jak dyby nigdy nic rozlewa wódkę i wkłada łape do chipsów, zagotowało mnie.
Sąsiedzi (ok. 75 i 80 lat) dokarmiali pchlarze, a te w ramach wdzięczności srały wewnątrz, roznosiły smród i pchły oraz darły mordy (szczególnie wiosną)
Aż musiałem sobie porządną procę kupić, ale z kiepskim skutkiem.
Któregoś dnia... O Wielkie Nieba, dziadki chodzą po klatkach ze spodkami mleka, chodzą wokół bloku, drą się "kici, kici" i ...nic.
Ktoś dziadostwo prawdopodobnie odstrzelił/otruł/wywiózł do schroniska - nie ważne.
Na klatce przestało śmierdzieć, ludzi przestały gryźć pchły, zrobiło się ciszej.
O dzięki Tobie, co żeś ukatrupił te gównojady.
NIe, nie pojawiły się ani myszy, ani szczury. To koty były tam największymi zasranymi szkodnikami.
Nie rozumiem ludzi którzy takie ścierwo trzymają w domu. Najgorsze że Ci ludzie tracą kontakt z rzeczywistością. Przykład. Siedzimy w kulturalnym towarzystwie(tak mogło by sie wydawać) nagle jeden z imprezowiczów bierze szczeniaka na ręce, podtrzymuje go za dupe,genitalia a potem jak dyby nigdy nic rozlewa wódkę i wkłada łape do chipsów, zagotowało mnie.
Nie rozumiem ludzi którzy takie ścierwo trzymają w domu. Najgorsze że Ci ludzie tracą kontakt z rzeczywistością. Przykład. Siedzimy w kulturalnym towarzystwie(tak mogło by sie wydawać) nagle jeden z imprezowiczów bierze szczeniaka na ręce, podtrzymuje go za dupe,genitalia a potem jak dyby nigdy nic rozlewa wódkę i wkłada łape do chipsów, zagotowało mnie.
A jednak twoi starzy trzymali cie w domu i karmili XD a mogła się matka wyskrobać najzwyczajniej na świecie
Nie rozumiem ludzi którzy takie ścierwo trzymają w domu. Najgorsze że Ci ludzie tracą kontakt z rzeczywistością. Przykład. Siedzimy w kulturalnym towarzystwie(tak mogło by sie wydawać) nagle jeden z imprezowiczów bierze szczeniaka na ręce, podtrzymuje go za dupe,genitalia a potem jak dyby nigdy nic rozlewa wódkę i wkłada łape do chipsów, zagotowało mnie.
Jeśli wycierasz dupe ręką a potem nie myjąc się wpierdalasz np. chipsy swoimi łapami to nie dziw że cała Twoja rodzina przeszła już wszystkie możliwe wirusy śmierdzielu.