Wysłany:
2013-07-31, 8:15
, ID:
2376214
30
Zgłoś
Jakiś czas temu- czasy kiedy chodziłem do technikum- pewne niepisane zasady obowiązywały... np. facet idący z laską-nawet w środku nocy- był nietykalny... oboje byli nietykalni.
A teraz? Gościowi najebią do nieprzytomności, a laskę wydymają w pięciu bez mrugnięcia.
No to do chuja wafla, czemu ja mam się pierdolić z bandytami?? Jak pisze djoshin- pała, gaz, kosa co się da, byle się obronić.
Jest jedna zasada, którą nie każdy wyznaje- lepiej żeby cię trzech sądziło, niż czterech niosło. To chyba wszystko wyjaśnia.