Wysłany:
2016-03-14, 12:13
, ID:
4479082
Zgłoś
Szeryfian: Mylisz ( bardzo powszechna pomyłka zresztą), to o czym napisałem ( projektowanie- projektant/inżynier który bierze pod uwagę warunki otoczenia np. wodno-gruntowe, nachylenie podłużne/poprzeczne, siły odśrodkowe na łukach, i to wszystko połączone w całość pod dyktando Rozporządzenia) z tym, co po oddaniu do użytku zrobi z nią administrator drogi. Projektant proj. budowlanego/wykonawczego ma jak piernik do wiatraka, czy dopuszczalna prędkość będzie obniżona/podwyższona ( w jakichś "rozsądnych granicach").
voidinfinity: Nic nie mówię. Należy czytać ze zrozumieniem i nie nadinterpretować nieudolnie.