Witajcie sadole, przeczytałem dziś ciekawy artykuł z serii co by było gdyby i pomyślałem, ze się z nim podzielę. Przejdźmy więc do sedna.

Dwóch chłopców z sąsiedztwa ślizgało się na lodzie, który skuł rzekę Inn. Nagle pod jednym z nich załamała się skorupa - chłopiec wpadł do wody i zaczął się topić. Jego kolega nie stracił jednak głowy. Pięcioletni Johann Nepomuk Kühberger zachował się niezwykle bohatersko - nie zważając na niebezpieczeństwo, wskoczył do lodowatej wody i wyciągnął tonącego kolegę na brzeg. Temu bohaterskiemu czynowi gazeta "Passeur Zeitung" poświęciła następnego dnia obszerny artykuł. Młody ratownik przez całe życie pozostał i małomówny, a w przyszłości objął stanowisko dyrygenta w pasawskiej katedrze. Uratowany z kolei już nigdy nie pozbył się panicznego strachu przed wodą i do końca swojego życia nie nauczył się pływać. Ten chłopiec to nie kto inny jak twórca III Rzeszy i sprawca Holocaustu na Polakach - Adolf Hitler. Czy gdyby Hitler zmarł wybuchłaby II WŚ? Wydaje się być to wątpliwe. Dopiero wraz z wstąpieniem do partii Hitlera jesienią 1919 roku rozpoczął się bezprecedensowy awans południowoniemieckiego odłamu Narodowosocjalistycznej Niemieckiej Partii Robotników na partię masową. Jedynie kult Führera potrafił scalić partię, która bez niego rozpadłaby się na wiele zwaśnionych frakcji - uważa historyk i biograf A. Hitlera Ian Kesrhaw.

Źródło: Świat Wiedzy

PS: Jak się spodoba zamieszczę podobne.

PS 2: Mahomet to chuj, a Tusk to jego syn.

Co ma wisieć nie utonie

niemiaszki w tym okresie były jak tykająca bomba zegarowa. stłamszeni po przegranej I wojnie chcieli sie odegrać. Rozpętali drugą którą niby przegrali, podobno my wygraliśmy......................

Najlepsze jest to, że Adolf miał w ogóle fuksa w chuj, od 1936 roku było na niego planowanych i wykonanych ponad 40 zamachów z każdych wychodzil cało albo niemal nietknięty a przeważnie udawało mu się uniknąć śmierci nieprawdopodobnym fuksem (np. zmienał ustaloną trasę przejazdu, danego dnia nie pił porannej kawy etc). A i przed tym jak został wodzem to mu się przyfuksiło bo był więźniem i w ramach kary za bunt miano wykonać na więźniach zdziesiątkowanie (rzymska metoda wymuszania posłuszeństwa na legionistach - ni mniej ni więcej tylko co dziesiątemu człowiekowi
ustawionemu w szeregu na apelu odbierano życie). Pewnie sobie myślicie, że był 9 albo 11 i dlatego mu się przyfuksiło - nie! Był ni mniej nie więcej tylko właśnie 10ty ale jakiś oficer w ostatnim momencie mu uratował życie bo podobało mu się jak maluje (Adolf był malarzem - nawiasem mówiąc, dość kiepskim). Albo taki Goering - wywiad angielski od miesięcy planował zuchwały zamach na niego, ustalono że pewnego dnia będzie miał wystapienie w radiu, szpieg dowiedział się multum szczegółów konstrukcyjnych budynku i ustalił dokładnie pomieszczenie w którym bedzie występował, dowiedział się godziny (występ miał trwać tylko kilka minut), naprędce przeszkolono kilku pilotów którzy na samolotach Mosquito mieli przelecieć na bardzo niskiej wysokości i uderzyć precyzyjnie w to właśnie pomieszczenie o wyznaczonej godzinie tak, żeby Goering nie zdażył się ewakuować. I pewnie sobie myślicie, że samoloty nie trafiły w cel albo przyleciały za wczesnie/za późno albo że je wykryto i to go uratowało? Nie, samoloty doleciały niewykryte, bardzo dokładnie trafiły i w czas (+/- kilka sekund!) i dokładnie w to pomieszczenie ale to punktulany ponad wszystko Goering się spóźnił, dosłownie kilkanaście sekund - gdyby pojawił się tam później - zawaliłby się na niego strop (praktycznie cały budynke był zawalony), gdyby pojawił się wczesniej - zginąłby od bomby precyzyjnie uderzającej w pokój nagrań a ten farciarz był na schodach w momencie nalotu (a jedynym pomieszczeniem jakie się utrzymało w całości po bombardowaniu była klatka schodowa). Fart, czysty fart!

@up bo o wojnach decydują przypadki.

Jak Nepomuk skoro mu pomuk ?

Idąc dalej, gdyby on się utopił to na bank nigdy byś się nie urodził. Tak samo zresztą jak inni tu obecni. I co teraz?

każde pokolenie musi przez to przejść po swojemu a niektóre nawet kilka razy by zrozumieć..

Nie mogla. Zastanów się skąd polityk bierze szmalec na swoja działalność? Mechanizm jest taki, ze ktoś daje kasę politykowi, który w zamian za to zgadza się realizować cele ktosia, bo jak wiemy NIC w tym świecie nie ma za darmo (i dobrze). Jak nie Aldi, to na pewno z trzech innych by się znalazło. Politycy to kukiełki, dobierane pod katem wysławiania się. Oni maja tylko ładnie opowiadać - trafiać do elektoratu NO i realizowac plany ktosia

Hitler był tylko pionkiem a wojny są z góry ustalone...

A co, masz wgląd w notesiki Masonów, Illuminati i Kosmicznych Jaszczurów? Tysiąc lat temu też się napierdzielali aż miło, a wtedy raczej nikt tym nie kierował z góry...

A co to jest "holocaust na Polakach" ? Bo z tego co kojarzę mianem holocaustu nazywa się zagładę Żydów, a nie innych nacji. Na zagładę cyganów jest inna nazwa, a planowe mordowanie Polaków takiej się nie doczekało (bo i nie było aż tak planowe. Unicestwienie Słowian zdaje się nie być celem IIIR, skoro szła im nieźle współpraca z czechami, słowakami, bułgarami, bośniakami, chorwatami ukraińcami oraz dużą rzeszą rosjan)

II wojna by wybuchła, ale między Rosją a Europą, to Rosjanie szykowali prawdziwą inwazję...

raza czerpiesz wiedzę z Tvnu?

"Świat Wiedzy" nr.1/2014