Wysłany:
2019-07-11, 9:13
, ID:
5461064
2
Zgłoś
Ty chyba nie przyswajasz wiedzy jaką masz prosto przed nosem... i jesteś jednym z lemingów którzy wciąż wierzą właśnie w "stopę bezrobocia".
1. Wyraźnie w artykule masz napisane, że liczba osób niepracujących (będących w wieku produkcyjnym) się od kilku lat znacząco się nie zmienia.
2. Jest wykres pokazujący, że odsetek pracujących (aktywnych zawodowo) po 15 roku życia, też nie specjalnie się zmienia (a ma nawet niestety tendencje do spadania).
Jakie z tego mogą być wnioski przy spadającej stopie bezrobocia?
Żeby zachować proporcje z pkt 1 i 2 i jeżeli pracujących Ukraińców w Polsce przybywało, to pracujących Polaków w Polsce musiało ubywać i/lub rejestrować się w UP co raz mniej.
Do tego:
3. PiS obniżył wiek emerytalny, więc zmniejszyła się ilość osób w wieku produkcyjnym.
Więc... żeby bezrobocie spadało ładnie przy sztucznym zmniejszeniu osób w wieku produkcyjnym, musiało:
- mniej osób zarejestrować się w Urzędach Pracy (wyemigrowali, nie opłaca się)
- przybyło pracujących imigrantów (którzy wcześniej nie byli zarejestrowani w urzędach pracy, ale zgłaszani są jako zatrudnieni)
Odrzucam teorię, że duża część osób zarejstrowanych podjęła pracę, bo przeczy temu przede wszystkim punkt 2 i punkt 1.
A dlaczego może nie opłacać się rejestrować w UP (to właśnie przypadki patologiczne wychowane przez socjal)? A no dlatego, że zasiłek to dochód, a że to nie są duże pieniądze, to lepiej z zasiłku zrezygnować i nie generować sobie dochodu, żeby móc więcej wyciągnąć z MOPSu i innych zapomóg). Do tego... jak dojdzie, że ma się 3 dzieci i nie ma ślubu... to już w ogóle można doić państwo.
Więc... jak widać spadek stopy bezrobocia, nie wynika z tego że więcej Polaków ma pracę i "klasa średnia" utrzymująca ten kraj się nam powiększa.
Miejsc pracy przybyło, ale z tych miejsc pracy głównie skorzystali imigranci, a nie Polacy.
To socjal rozleniwił i spowodował, że nawet zasiłek jest nie atrakcyjny, no i podjęło legalną pracę w Polsce sporo imigrantów.
A co jest przerażające?
Część imigrantów pojedzie sobie dalej... a jak już sam zauważyłeś kolejnych już nie przybywa tyle... a rozleniwionej patologii, nie będzie sposobu żeby zmusić do pracy.
I jest tak jak piszesz... praca jest, ale pracować nie ma komu - imigrantów przybywa mniej, a polskiej patologi nie chce się pracować i rozleniwia się patusów jeszcze bardziej.
Na Węgrzech na socjal liczyć mogą tylko i wyłącznie osoby pracujące, dlatego jak pojedziesz do Budapesztu to widać tyle bezdomnych na każdym kroku, a nie tak jak w Polsce, że nieroby siedzą na facebookach i kombinują jak jeszcze wyciągnąć kasę, czy na piwku na ławeczce mordy prują.