ja się przyłączam do koksiq
foad69 niby czemu robi się z niego debila? ma racje. boli was to że ktoś wierzy w boga? żal dupe ściska? czy huj wie co innego?
jesteś ateistą czy ciul wie czym - bądź sobie ale nie wpierdalaj się w parade innym
Myślisz że to religia powstrzymuje morderstwa, czy organy ścigania?
W średniowieczu dość często wbijano komuś sztylety w bebechy a sprawców nigdy nie łapano, ba, jeśli to był jakiś wieśniak to nawet nie szczególnie ich ścigano. Chyba że morderstwo popełnili na oczach strażników. A były to czasy kiedy to religia rządziła europą.
Rotfl, pojęcia takie jak społeczeństwo i prawo znasz?
Legenda Świętej Inkwizycji jest kłamstwem wykreowanym przez libertynów i jakobinów doby oświecenia. Nawet dziś, nie trudno zresztą zauważyć że najbardziej szczekają Ci, którzy w gruncie rzeczy nic na ten temat nie wiedzą, a ich wiedza składa się jedynie z poszczególnych elementów zasłyszanych od znajomych bez żadnej weryfikacji. Pozwolę sobie także skomentować poszczególne wypowiedzi innych forumowiczów.
Cóż, nie chcę Cię smucić, ale po części tak. Religia jako element kulturowy w procesie socjalizacji (jawnej jak i ukrytej) w fazie pierwotnej wywiera swoje piętno i często służy nam jako pierwszy wzorzec i model ogólnego prawa moralno-etycznego.
Zgaduję, że to spostrzeżenie jest Twoim subiektywnym poglądem nie mającym swojego oparcia w konkretnej literaturze. Dosyć wątpliwy jest Twój zarzut dotyczący organów ścigania winnych. Już pierwsze prawa możemy odnaleść w Torze czy (bardziej znanym) kodeksie Hamurabiego. Nie wspomne także o rozkwicie prawa i jej jurysdykcji w starożytnym Rzymie datowanym na panowanie Justyniana I Wielkiego (ok VI w n.e.). Oczywiście ze względu na dzisiejsze badania nad tekstami z konkretnych epok możemy dowiedzieć się także o sposobie wymierzania kary.
Bo poprzednio, jak wyskoczył ze swoimi kretyńskimi teoriami został zrównany z ziemią.
Co do inkwizycji: w czasach, kiedy dzialala, mogla uchodzic za wzor obiektywnego sadu. Kto w tamtych czasach, podczas procesu karnego mogl marzyc o obroncy? A topienie czarownic zazwyczaj bylo praktykowane przez zwyklych wiesniakow, nie zwiazanych z inkwizycja. Takze mit setek tysiecy ofiar inkwizycji mozna miedzy bajki wlozyc.
Co do krucjat na muzlumanach: ci, ktorych oburza to, i kaza Kosciolowi Swietemu przepraszac, niech sobie przypomna skad sie wzieli tam muzulmanie. Tym, ktorzy przespali pierwsza klase liceum przypominam, ze w wieku XVII i XVIII wyznawcy Allaha ochoczo zajmowali sie podbijaniem terenow Persji, Egiptu, Sudanu. Tereny te zamieszkiwaly sobie w spokoju ludy chrzescijanskie, Zydzi i wielu innych Semitów. A Muzulmanie urzadzili im tam krwawa rzeznie, nakazywali konwersje itd. Chrzescijanie bronili tylko swoich ludzi i swoich swietych miejsc.
Setek tysięcy owszem nie, ale w tysiącach to szło. I nie chodzi tu o konkretnych wykonawców. Koścół, który szerzy podobno pokój, miłość do bliźniego, nakazuje nie zabijać - przynajmniej tak twierdzi, nakazywał mordy na ludziach którzy uchodzili za niesprzymierzonych z Kościołem.
O kurwa, to nie wiedziałem, że Persja Egipt i Sudan to były głównie chrześcijańskie i żydowskie kraje...
Poza tym, wrzucony przez Ciebie film, nawołuje do nienawiści do Islamu. Jako przynależący do KK, powinieneś reprezentować chyba inne stanowisko, tzn. ekumenizm.
Takie czasy, wszyscy tak robili. Uwielbiana przez wszystkich angoli krolowa Elzbieta I tez mordowala ludzi jej nieprzychylnych. To nie byl wynalazek Kosciola.
Nie powiedizlabym, ze glownie chrzescijanskie. Ale skoro prorok zyl na przelomie 6 i 7 wieku naszej ery, to kto tak zyl wczensiej? Ano miedzy innymi Chrzescijanie, Zydzi, Zaratustrianie, Animalisci, i rozne plemiona. Pamietaj, ze wiekszosc pierwszych swietych i ojcow kosciola wywodzi sie z Azji Mniejszej i Afryki Polnocnej.
Obejrzyj caly, pozniej stwierdzaj ze nawoluje do nienawisci. On tylko obala mit, ze islam jest religia pokoju. Pokazuje hipokryzje piewcow tej teorii. Nie ma tam slowa o nienawisci wobec Mahometan, same ostrzezenia, zeby nie pozwolic mu sie zbytnio rozprzestrzeniac na zachodze, bo moze to sie zle skonczyc.
Poza tym nie jetsem ekumenista, moje poglady koscielne sa blizsze Lefebrystom;)
Prosiłby o źródła Twoich informacji, z chęcią się z nimi zapoznam.
Zadam pytanie: Czy ateiści nie posiadają kodeksu moralno-etycznego? Posiadają. Są gorszymi ludźmi?
Czy odsetek przestępców wśród ateistów jest większy, niż wśród teistów? Śmiem wątpić.
Co do konkretnej literatury... Najpierw wskaż mi jakąś obiektywną literaturę historyczną.
Owszem, pierwsze prawa, itd. Nie oznacza to jednak, że wykrywalność była wysoka.
A wszystkich szczekaczy proszę z zapoznaniem się znaczenia ateizmu. Uprzedzam, nie spotkacie tam nawoływania do krucjaty przeciwko teistom.
Tego pytania zupełnie nie rozumiem. Nie chodzi tutaj o samą znajomość definicji w/w pojęć, ale ich wartość znaczeniową w odniesieniu do tej rozmowy. W jakim konkretnie ujęciu wizji społeczeństwa masz tutaj na myśli ? W kwestii prawa, zgaduję, że masz na myśli prawo stanowione, lecz i te jest często wynikiem pisemnego ukonstytuowania prawa naturalnego, dlatego proszę Cię, foad69, wytłumacz mi co miałeś na myśli
Niby jakie teorie ? Człowieku nie pajacuj już. To że masz jakieś kompleksy, nie wiem, katolicy Cię pobili czy muzułmanie czy jesteś brzydki, głupi, nikt Cie nie lubi i obwiniasz za to Boga nie znaczy że masz Go na każdym kroku pozjeżdżać.