Wysłany:
2013-08-19, 18:15
, ID:
2433114
2
Zgłoś
Wydry to największe cholerstwa, które mogą żyć przy stawach. Mam na swojej działce staw z całkiem pokaźnymi rybkami (albo raczej już martwymi). To biegające gówno wyciąga największe karpie i wpierdala 1/4 rybki. Na dodatek jest tak pazerne, że nie zje jej potem, tylko upoluje kolejną. Dostanie jedną, to chce więcej. Kurwa jak murzyny socjal na zachodzie.