kiedyś istniała instytucja hycla, dziś są fundacje wyciagajace od naiwnych kasę..
Wystarczy 1 wataha wikow pobliskim lesie i tych kundli by nie bylo. odkad u nas ( w swietorzyskim) wilki sie pojawily ponad 10 lat temu problem z bezdomnymi psami sie zakonczyl. Wiadomo ze nie w miastach ale na wsiach tak.
Bzdura, wszedzie, gdzie istnieja dzikie psy, wyplewily one wilki. Sa na ogol inteligentniejsze i lepiej przystosowuja sie do srodowiska. Polujac sa sprytniejsze i zjadaja wilki, ktore z natury sa mniej uparte (widza wieksze ryzyko w polowaniu).
Tutaj kot musial przyfikac do psow, bo ewidentnie nie chcialy go zjesc, a tylko zabic. Z drugiej strony, kot to syfiaste zwierze z milionem pasozytow i wirusow, wiec biologicznie nie jedzenie go ma sens.