Liton napisał/a:
Dystansu społecznego nie było.
Był do tego stopnia, że jak ktoś miał kontakt, to potrafili pół ulicy izolować, a jak ktoś zachorował, to cały blok zakratować potrafili i żarcie w paczkach dostarczać.
Natomiast jak sobie wyobrażasz dystans społeczny w mieście, gdzie do metra wsiada więcej ludzi na raz, niż u nas przez tydzień.
Liton napisał/a:
Szczepionka od początku była ich własna, chujowa.
Szczepionek mieli wiele, część z nich zarejestrowana na cały świat i stosowana również w innych krajach, szczepionki popularne w innych krajach również tam są dostępne. Niestety szczepionki na Covid są warte tyle samo, co na grypę, czyli gówno warte.
Liton napisał/a:
Odporność populacyjna się nie wytworzyła właśnie przez lockdowny.
Ale zdajesz sobie sprawę co oznacza 3-4% zgonów w mieście w którym polucja liczy prawie 25 mln mieszkańców? Nawet jakby ich tymi maszynkami do mięsa przerabiali na tatar to trup by się walał po ulicy.
Patrzysz na to z perspektywy wioski jaką jest Polska, oni prawie taką Polskę mają w jednym mieście wciśniętą, tam blok potrafi mieć kilka tysięcy mieszkańców.