Kanar ma sprawdzać czy jebane plebejskie biedaki nie jeżdżą za darmo, dymając podatników. Gdzie jest powód, żeby go nienawidzić, obrażać itp.?
Bo kanarem zostają ludzie popierdoleni. Prawie każda akcja z kanarem jaką widzę, to pogarda dla pasażera, zastraszanie kobiet i dzieci. Jebane intelektualne odpady, które nie potrafią znaleźć normalnej roboty.
Gdyby praca kontrolera biletów była normalna, nosiliby mundury i nie zachowywali się jak bieda umysłowa, jak jakieś ścierwo.
Aby wyrpzedzić domysły upośledzonych intelektualnie Sadoli - bilety mam zawsze w telefonie, nawet teraz z 10 różnych jest w apce, a jak znów bym musiał korzystać z płatnej komunikacji miejskiej aby dojeżdżać do pracy, to kupiłbym w telefonie sieciówkę, ale nie dla kanarów, bo tym nie pokazuję biletu ot tak, z tymi kurwami urządzam sobie gierki, bo tym samym ratuję jakąś studentkę od napaści albo jakieś dzieci od terroru.
Nigdy mi się nie zdarzyło, żeby kanar był niemiły wobec mnie. Wystarczy mieć bilet
Nigdy mi się nie zdarzyło, żeby kanar był niemiły wobec mnie. Wystarczy mieć bilet
Bo kanarem zostają ludzie popierdoleni. Prawie każda akcja z kanarem jaką widzę, to pogarda dla pasażera, zastraszanie kobiet i dzieci. Jebane intelektualne odpady, które nie potrafią znaleźć normalnej roboty.
Gdyby praca kontrolera biletów była normalna, nosiliby mundury i nie zachowywali się jak bieda umysłowa, jak jakieś ścierwo.
Aby wyrpzedzić domysły upośledzonych intelektualnie Sadoli - bilety mam zawsze w telefonie, nawet teraz z 10 różnych jest w apce, a jak znów bym musiał korzystać z płatnej komunikacji miejskiej aby dojeżdżać do pracy, to kupiłbym w telefonie sieciówkę, ale nie dla kanarów, bo tym nie pokazuję biletu ot tak, z tymi kurwami urządzam sobie gierki, bo tym samym ratuję jakąś studentkę od napaści albo jakieś dzieci od terroru.
Robota jak każda inna, trzeba być zjebem żeby pisać takie kocopoły. Nie powiem - sam kilka razy jeździłem na gapę i raz wyłapałem za to mandat. Ale przepis na to jest prosty - chcesz jechać? To kup bilet. Chcesz jechać za darmo bez biletu? Zapierdalaj z buta. Potem przez takich czopów bilety drożeją, bo komunikacja miejska staje się nierentowna z racji ilości ludzi jeżdżących na gapę. I tak w kółko. Niestety żyjemy w kraju, gdzie 3 zeta dla kogoś (kto jest jebaną podludzką patologią) za przejazd z jednego krańca miasta na drugi to za drogo i zamiast biletu woli kupić sobie harnasia albo tatrę i w czasie podróży umilić sobie trunkiem przejazd. W większości wypadków kontrolerami są jakieś dziadki, co już mają rok albo kilka miesięcy do emerytury albo jakieś kobitki, co za wiele zdziałać nie mogą. Gdyby kontrolerami zostawali ludzie którzy, kto dbają o tężyznę fizyczną (nie kibice i dresiarnia) i mają trochę siły oraz w razie co mogliby spacyfikować grupkę takich pojebów, to nie byłoby problemów z jazdą na gapę.
Nigdy mi się nie zdarzyło, żeby kanar był niemiły wobec mnie. Wystarczy mieć bilet
A ja widziałem wielokrotnie jak zachowuje się to ścierwo wobec innych i nie raz interweniowałem aby pomóc pasażerom - nie patusom bez biletu, pasażerom, co mieli rację lub byli traktowani nieodpowiednio. Jesteś kolejnym tępakiem w tym wątku, który w ogóle nie zrozumiał mojego przekazu i zakłada, że napierdalam na gapę.
Bilety i dochody z biletów nie są większe od kosztu istnienia tego systemu a poza tym są niezgodne z konstytucją, bo od chuja ludzi ma albo ulgę 50% albo 100%, co nie jest zgodne z równością wobec prawa, a regulamin państwowej (samorządowej) komunikacji miejskiej jest prawem. To już tak abstrahując totalnie od tematu.
Koszt istnienia biletów to koszt poniesiony na w chuj rzeczy,m których by nie było gdyby nie bilety. Kilkudziesięciu kierowników. Kilkaset kasjerek. Kilku dyrektorów. Kilkanaście osób w kadrach, kilkadziesiąt w finansach. Kilkadziesiąt kas biletowych, kilkaset biur. Do tego koszt wydrukowania biletu. Koszt wdrożenia i utrzymania kilkudziesięciu tysięcy kasowników. Koszt wdrożenia i utrzymania kilkudziesięciu a nawet kilkuset biletomatów. Koszt dystrybucji biletów. Bilety to jest jedna wielka ściema i jest w Polsce kilkadziesiąt miast, gdzie jest ona od dawna za darmo, bo jest taniej.
(...)nie każde miasto stać na "darmową" komunikację, więc MPK w tych miastach musi się jakoś utrzymać. A lwi przychód to właśnie sprzedaż biletów.